Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Firma maklerska unikała UODO. Efekt? Sroga kara

5
Podziel się:

Ponad 22 tys. złotych kary nałożył Urząd Ochrony Danych Osobowych na warszawską firmę PNP. To firma maklerska, która za wszelką cenę próbowała uniknąć kontroli Urzędu. "Brak odpowiedzi na wezwania organu nadzorczego to też brak współpracy" - podkreśla UODO.

Firma maklerska unikała UODO. Efekt? Sroga kara
22 tysiące za nieodbieranie wezwań - taką karę nałożył UODO na jedną z firm. (PAP, Wojciech Olkuśnik)

Powodem nałożenia kary pieniężnej jest brak współpracy z organem nadzorczym oraz niezapewnienie dostępu do wszelkich informacji niezbędnych do realizacji przez UODO zadań - podkreśla Urząd.

UODO dostał skargę na firmę PNP i trzykrotnie zwrócił się do ukaranej spółki z żądaniem wyjaśnień. Żadne ze skierowanych do Spółki wezwań – na adresy ujawnione w Rejestrze Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego jako adresy lokalu jej siedziby – nie zostało przez Spółkę odebrane pomimo dwukrotnego ich awizowania. W związku z tym wysłane Spółce wezwania zostały uznane za doręczone.

Zobacz także: Absurd z luzowaniem obostrzeń. Na mecz pójdziesz, na koncert już nie. Minister tłumaczy

Stanu tego nie zmieniło również wszczęcie postępowania w sprawie nałożenia na firmę kary pieniężnej. Takie pismo również nie zostało przez spółkę odebrane.

UODO stoi na stanowisku, że spółka nie odpowiadając na wezwania, naruszyła obowiązek zapewnienia organowi nadzorczemu dostępu do informacji niezbędnych do realizacji jego zadań – w tym przypadku do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy.

Zdaniem UODO, nałożona administracyjna kara pieniężna zdyscyplinuje Spółkę do prawidłowej współpracy z organem nadzorczym zarówno w dalszym toku postępowania dotyczącego rozpatrzenia skargi, jak i w ewentualnych innych postępowaniach prowadzonych w przyszłości z udziałem Spółki przed Urząd.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
coś takiego?
3 lata temu
domniemanie dostarczenia? To jedynie urojenie! Do tego są psychiatrzy!
Goro
3 lata temu
Wielokrotnie nie dostałem ani listu poleconego, ani pierszego i drugiego awiza. Poczta Polska jest chorą instytucją, zatrudniającą nędznie opłacanych listonoszy, obsługujących często po więcej niż dwa rejony, często nie znających alfabetu łacińskiego. Mają swoje obowiązki tam, gdzie słoneczko nie zagląda. Notorycznie odnoszę listy adresowane na jedną-dwie klatki od mojej, na ulice w mojej dzielnicy, w tym zarówno na odległe jak i jedną pobliską przecznicę, która nazywa się podobnie jak moja ulica: co roku dostaję pisma bankowe adresowane na tamten adres, zgadza się tylko numer klatki i mieszkania. Często odnoszę też listy gdzie w adresie zgadza się tylko numer klatki. Ostatnio jedno pismo urzędowe do mnie przyniosła mi sąsiadka mieszkająca kilka klatek dalej. Listy adresowane do innych miast odnoszę na pocztę. Koszta poniesione przeze mnie z tytułu nie otrzymanych listów poleconych uznanych za doręczone idą w tysiące. Nie mogę przecież chodzić po dzielnicy i dzwonić domofonami do ludzi, pytając, czy nie dostali listu albo awiza adresowanego na mnie. Ta instytucja (Poczta Polska) to kpina, powinna ulec likwidacji.
Marks...
3 lata temu
Jaka odpowiedzialność dla mBanku za toksyczne umowy kredytów frankowych ?
Marks...
3 lata temu
Kiedy kary dla banków, które zarabiają na fikcyjnych frankach oraz innych tzw. kredytach walutowych ???
Lds
3 lata temu
Faktycznie potężna kara.