PiS krytykuje politykę zagraniczną nowego rządu i wytyka premierowi eskalowanie napięcia z prezydentem.
WczorajDonald Tuskogłosił, że Polska odblokuje rozpoczęcie negocjacji Rosji w sprawie przystąpienia do OECD. Potem okazało się, że decyzja nie była konsultowana z prezydentem. Mówiąc o wycofaniu wojsk z Iraku premier powiedział, że prezydent nie może ani nie będzie chciał blokować decyzji rządu w tej sprawie.
Paweł Kowal:
Polityka zagraniczna to bal maskowy
Zdaniem wiceprzewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych Pawła Kowala wywoływanie sporu poprzez ostre słowa i lapidarne określanie roli prezydenta jest niezgodne z praktyką konstytucyjną ostatnich lat. Według Kowala decyzja Polski w sprawie Rosji jest błędna, a premier nie respektuje zapisów Konstytucji na temat roli prezydenta w polityce zagranicznej.
Były wiceminister spraw zagranicznychKarol Karskiuważa, że nie można mówić o konflikcie między premierem a prezydentem, ale sprawa Rosji i OECD jest przykładem kwestii, którą Donald Tusk powinien zLechem Kaczyńskimuzgodnić.
"Spór między prezydentem a premierem o uprawnienia, dotyczące prowadzenia polityki zagrancznej to spór polityczny" - uważa Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta. Minister poinformował, że prawnicy prezydenta analizują czy ten spór ma aspekt prawny. Jeśli tak - jak zapowiada prezydencki minister - Lech Kaczyński zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o wydanie orzeczenia w tej sprawie.
Premier Tusk twierdzi jednak, że konstytucja jednoznacznie stanowi, iż to szef rządu odpowiada za prowadzenie polityki zagranicznej.