John Walker Lindh - Amerykanin, który walczył po stronie talibów, został skazany na 20 lat więzienia. Wyrok jest wynikiem porozumienia, jakie zawarli prokuratorzy z adwokatami Lindha.
W dwudziestominutowej mowie końcowej John Walker Lindh wyrzekł się terroryzmu i Osamy bin Ladena. Powiedział również, że gdyby wiedział, iż talibowie dają schronienie terrorystom, nigdy by do nich nie dołączył. "Teraz rozumiem, dlaczego tak wielu Amerykanów było rozgniewanych, gdy dowiedzieli się o mnie. Wielu jest nadal złych. Mam jednak nadzieję, że czas to zmieni" - powiedział Lindh.
21-letniemu Amerykaninowi przedstawiono początkowo dziesięć zarzutów. Oskarżono go między innymi o działalność terrorystyczną, zabijanie Amerykanów oraz współpracę z al-Kaidą. Groziły mu za to trzy wyroki dożywotniego więzienia.
Jednak w wyniku porozumienia, zawartego pomiędzy obrońcami a prokuraturą, najpoważniejsze zarzuty zostały wycofane. W zamian za to Lindh zgodził się na współpracę z władzami i przyznał się do pomagania talibom oraz dostarczania im materiałów wybuchowych. Przez sześć lat po opuszczeniu więzienia skazany znajdować się będzie pod nadzorem sądowym.
Szczegóły jego zeznań, będących częścią porozumienia, nie są znane. Wiadomo jedynie, że Lindh powiedział amerykanskim władzom, iż Osama bin Laden planował nie jeden a trzy zamachy terrorystyczne. Informacji tych jednak nigdy nie zdołano potwierdzić.
