Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Pojawią się nowi gracze na rynku bankowym. Będą wspierać banki spółdzielcze

7
Podziel się:

Za dwa, trzy lata na rynku bankowym może pojawić się nowa kategoria: regionalne banki rozwojowe, należące do samorządów wojewódzkich. Resort rozwoju jest za.

Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów oraz wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński, odpowiedzialny za fundusze unijne.
Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów oraz wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński, odpowiedzialny za fundusze unijne. (STANISLAW KOWALCZUK/EAST NEWS)

Za dwa, trzy lata na rynku bankowym może pojawić się nowa kategoria: regionalne banki rozwojowe, należące do samorządów wojewódzkich. Chce tego resort rozwoju.

Ministerstwo Rozwoju wspiera tworzenie regionalnych funduszy rozwojowych (RFR), grupujących rozproszone fundusze pożyczkowe, doręczeniowe i gwarancyjne. RFR powstały w sześciu województwach, operacyjnie działają trzy - czytamy w środowym wydaniu "Pulsu Biznesu".

To grupa pionierska, która rozpoczęła budowę funduszy rozwojowych jeszcze bez ram prawnych. Od września wchodzi w życie nowela ustawy wdrożeniowej, umożliwiająca samorządowi tworzenie RFR. Podobnie jak w przypadku KFG, regionalne fundusze będą mogły budować kapitały, korzystając z recyklingu instrumentów zwrotnych.

- Chodzi o zbudowanie bazy kapitałowej na okres, kiedy strumień pieniędzy unijnych będzie się kurczył. Dlatego zachęcamy regionalne fundusze do korzystania z instrumentów zwrotnych - mówi dziennikowi Jerzy Kwieciński, wiceminister rozwoju.

Zobacz także: Zobacz też: SKOK-i. Niekończąca się afera

Długoterminowy zamysł ministerstwa jest taki, żeby silne kapitałowo RFR z czasem mogły przekształcić się w regionalne banki rozwojowe, instytucje z pełną licencją, dającą dostęp do instrumentów rynku finansowego.

- W regionach mogą one pełnić taką rolę jak BGK na szczeblu krajowym, czyli wspierającą dla banków, w tym przypadku spółdzielczych, oraz rozwojową - poprzez finansowanie lokalnych przedsięwzięć inwestycyjnych - wyjaśnia Jerzy Kwieciński.

Dziennik zauważa, "utworzenie regionalnych banków, które skoncentrowałyby się na wybranych zadaniach, np. wspieraniu inteligentnych specjalizacji województw, pomogłoby znaleźć złoty środek między centralnym systemem gwarancji a programami lokalnymi. Dzisiaj jest między nimi konkurencja".

- Za dwa, trzy lata będzie można myśleć o zakładaniu banków regionalnych. Oczywiście, skala działalności musi być odpowiednia, muszą też być projekty i podaż kapitału. Z pewnością jest miejsce dla kilku takich instytucji w kraju - mówi "PB" Jerzy Kwieciński.

gospodarka
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
men
7 lat temu
beda tak dzialac jak skoki i nikt ich nie rozliczy
log
7 lat temu
kolejne SKOKi do oskubania?
Piotr
7 lat temu
Niech sie ten minister wezmie za lichwiarskie firmy pozyczkowe pozyczasz 1000 a oddajesz 2000 zl co to ma byc ja sie pytam. I z windykacja tak samo doliczaja sobie grube pieniadze sprzedajac dlug.
ORG
7 lat temu
To taki nowy instrument w postaci skoku na kasę bo tak to się skończy jak kolesie regionalni zaczną wspierać przedsiębiorczość zwłaszcza swoją i swoich kolesi. . Od udzielania kredytów i wspierania przedsiębiorczości są banki a zwłaszcza polskie bo PKO BP puchnie od kasy z którĄ nie ma co robić .
_ja
7 lat temu
"gracze na rynku"-złodzieje