Komisja Europejska (KE) oświadczyła we wtorek, że pilnie obserwuje współpracę rosyjskiego Gazpromu z algierską spółką gazową i petrochemiczną Sonatrach po tym, jak Włochy powiedziały, że te kontakty mogą doprowadzić do podniesienia cen gazu w Europie.
Gazprom i Sonatrach, jak pisze Reuters, porozumiały się co do wspólnego oferowania na rynkach światowych skroplonego gazu, wymiany aktywów i wspólnego stawania do przetargów w krajach trzecich.
Włoski minister ds. rozwoju gospodarczego Pierluigi Bersani zaznaczył w liście do unijnego komisarza ds. energii Andrisa Piebalgsa, że porozumienie zwiększy zależność od ograniczonej liczby dostawców gazu i może zwiększyć jego ceny.
Gazprom - czołowy światowy producent gazu - zaspokaja 25 proc. zapotrzebowania na gaz Europy, algierski Sonatrach też jest wielkim eksporterem gazu na kontynent europejski.
Rzecznik KE Stefaan de Rynck powiedział, że Unia bardzo pilnie obserwuje to (rosyjsko-algierskie kontakty w dziedzinie gazowej). Dodał, że Bruksela nie zna szczegółów porozumienia. Podkreślił, że to handlowe porozumienie między dwiema kompaniami.
Rezerwy Gazpromu to 1,03 biliona metrów sześciennych gazu, Sonatrach (siódma pod tym względem firma na świecie) ma 149 mld metrów sześciennych.
