Józef Oleksy zarzuca mediom manipulację i naciski na Sąd Lustracyjny. Dziś nie rozpoczęła się rozprawa apelacyjna szefa SLD, bo dwóch sędziów złożyło rezygnacje z orzekania w tym procesie.
Zdaniem przewodniczącego SLD, przeciwko tym osobom rozpętano medialną kampanię, której celem jest zastraszenie sędziów i podważenie ich wiarygodności. Oleksy przekonywał, że chodzi o wymuszenie orzeczenia uznającego go za kłamcę. "Orzekanie sprawiedliwości przechodzi w ręce mediów " - powiedział
Według nieoficjalnych informacji, powodem rezygnacji sędziów był artykuł w jednym z dzienników. Sugerowal on, że skład sędziowski nie rozstrzygnie sprawy Oleksego obiektywnie.
Na konferencji prasowej Jozef Oleksy powiedział, że czuje się bezradny, bezsilny i prześladowany. Zaapelował do prezydenta, najwyższych instytucji wymiaru sprawiedliwości oraz autorytetów prawniczych, by zajęli stanowisko w jego sprawie.
W pierwszej instancji Józef Oleksy został uznany za kłamcę lustracyjnego. Szef SLD zaprzecza jakoby współpracował z wywiadem wojskowym PRL. W czerwcu minie sześć lat od rozpoczęcia lustracji Oleksego.