Juz ponad 80 ofiar smiertelnych w starciach Palestnczyków z Zydami Już ponad 80 ofiar śmiertelnych w starciach Palestńczyków z Żydami Syria i inne państwa arabskie nie ulegną groźbom Izraela - napisała gazeta rządzącej w Damaszku partii Baas. Izraelskie ulimatum określiła jako 'nieodpowiedzialne'. Wczoraj premier Izraela Ehud Barak zażądał, by Palestyńczycy w ciągu 48-miu godzin zaprzestali ataków na izraelskie siły bezpieczeństwa i na żydowskich cywilów. Zagroził, że w przeciwnym razie izraelska armia użyje siły, by przywrócić spokój. Termin ultimatum upływa jutro po południu. Jednak armia izraelska ocenia, że fala przemocy narasta. Palestyńczyk zastrzelony przez żydowskiego osadnika oraz żyd zabity rzuconymi kamieniami - to kolejne ofiary starć na terytoriach palestyńskich i w Izraelu. żydowski osadnik w nocy zastrzelił Palestyńczyka koło wioski Bidiya na Zachodnim Brzegu Jordanu. Według rozgłośni Głos Palestyny, 23-letni mężczyzna został trafiony dwoma kulami w głowę. 55-letni żyd zmarł na skutek ciężkich
obrażeń, jakich doznał, gdy prowadzony przez niego samochód został obrzucony kamieniami koło arabskiej wioski Jisr al-Zarka w północnym Izraelu. Nieznana do tej pory palestyńska grupa 'Omar al-Moukhtar' przyznała się do ataku na autobus, którym jechali funkcjonariusze izraelskich służb bezpieczeństwa pracujący na lotnisku w Gazie. Autobus został ostrzelany z terenu międzynarodowego lotniska w Gazie. Dziewięciu pasażerów zostało rannych, w tym dwaj ciężko. Po tym incydencie izraelskie władze zamknęły lotnisko. Korzystać z niego będzie mógł tylko samolot prezydenta Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. W czasie trwających już 11 dni krwawych zamieszek w Izraelu, na Zachodnim Brzegu Jordanu i w strefie Gazy zginęło już ponad 80 osób, głównie Palestyńczyków. Zdaniem Palestyńczyków, zamieszki wywołała wizyta szefa prawicowej izraelskiej partii Likud Ariela Sharona na Wzgórzu świątynnym a starej Jerozolimie, w miejscu uważanym za święte zarówno przez wyznawców mozaizmu jak i islamu. Sharon jest obwiniany przez
Arabów za masakrę dokonaną przed kilkunastu laty w obozach palestyńskich uchodźców Sabra i Shatila w południowym Libanie. Izrael natomiast uważa, że Palestyńczycy wykorzystali wizytę Sharona jako pretekst.
