Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jakimczyk
|

Kapitał z Indii - tak, kasty – nie! Opowieść o interasach z Ukrainą.

0
Podziel się:

Polska ze swą polityką zaniechań wepchnęła w końcu Ukrainę w ramiona "matuszki" Rosji. Jeśli nawet ukraiński Donbas kupi Hutę Częstochowa, to i tak rurociągiem Odessa-Brody zamiast ropy kaspijskiej do Płocka i Gdańska, popłynie ropa rosyjska do portów czarnomorskich.

Kapitał z Indii - tak, kasty – nie! Opowieść o interasach z Ukrainą.

Strategiczne partnerstwo Warszawy i Kijowa okazało się frazesem prezydentów. Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma po spotkaniu w Jałcie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem nie pozostawił złudzeń: Kijów nie zamierza dalej wdzięczyć się do Zachodu, a wstąpienie do NATO nie jest już jego strategicznym celem.

Dowód? Rurociągiem Odessa-Brody popłynie ropa z Uralu do Morza Czarnego. Z odeskiego portu tankowce powiozą ją hen daleko, do USA i Chin. Oznacza to fiasko naszych dążeń do zróżnicowania kierunków i źródeł zaopatrzenia w ropę w imię bezpieczeństwa energetycznego.

Politycy polscy zapracowali na ten rezultat. Prezydent Aleksander Kwaśniewski i jego ekspert od spraw ukraińskich Marek Siwiec zapewniali często, że współpraca z Kijowem jest dla nas fundamentalną kwestią. Dlaczego więc pozwolili, by grupa biznesmenów ciepło przyjmowanych na prezydenckich salonach, zawłaszczyła inicjatywę budowy polskiego odcinka rurociągu Odessa-Brody?

Nie dziwi specjalnie, że spółka Golden Gate, kontrolowana przez ludzi związanych w przeszłości z FOZZ, nie zbudowała ani jednego kilometra rury po polskiej stronie granicy. Dziwi jedynie cierpliwość Ukraińców, którzy swoją część rurociągu zbudowali już parę lat temu i dopiero teraz ich szlag trafił.

Sytuację zaogniła prywatyzacja Huty Częstochowa. Ukraiński Donbas liczył, że kupując ją uzyska dla swej rudy żelaza i stali furtkę na chronione rynki UE. Gdy już komisja przetargowa wybrała Ukraińców do dalszych negocjacji zakupu, polskie władze stwierdziły nagle, że wolą konkurencyjną ofertę Hindusów. Z ABW nastąpił przeciek kontrolowany, jakoby pieniądze Donbasu pochodziły z podejrzanych źródeł.

Cóż, nawet, jeśli hinduskie warunki były lepsze, to nie powód jeszcze, by inwestorów z Donbasu traktować jak pariasów. Kapitał z Indii bardzo proszę, ale za system kastowy dziękujemy grzecznie, zwłaszcza, że przetarg ma być powtórzony.

_ Autor jest dziennikarzem tygodnika "Wprost". _

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)