Jak poinformował prokurator Stanisław Księżak, kielecka Prokuratura Okręgowa chce przedstawić posłowi Długoszowi zarzut poplecznictwa - czyli utrudniania śledztwa.
Śledztwo prowadzone przez prokuraturę dotyczy ostrzeżenia przez byłego już posła SLD Andrzeja Jagiełłę samorządowców, którzy współpracowali z gangiem starachowickim, przed akcją Centralnego Biura Śledczego. Według "Gazety Wyborczej" zeznając w prokuraturze poseł Jagiełło miał powiedzieć, że miał trzy źródła: anonimowy list, szefa świętokrzyskiej organizacji SLD posła Henryka Długosza oraz przypadkową osobę spotkaną na targowisku.