Kolejne rekordy biją ceny ropy na światowych rynkach.
Na giełdzie w Nowym Jorku jedna baryłka tego surowca kosztuje już 49,27 dolarów. Analitycy spodziewają się, że w związku z niespokojną sytuacją w Iraku cena za baryłkę ropy przekroczy wkrótce 50 dolarów.
Zdaniem Doroty Gudaś z łódzkiego biura Refleks, które obserwuje rynek paliw, sytuacja na światowych rynkach jest bardzo nerwowa, w związku z czym w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych wzrostów cen paliw. Dochodzi do tego niesprzyjająca sytuacja na rynku walutowym - dolar zyskuje wobec złotego, co oczywiście może umacniać skalę ewentualnych podwyżek na rynku krajowym.
Według szacunków przy tak rekordowych cenach paliw, jakie mamy obecnie, 16 dolarów w cenie baryłki ropy to tak zwany czynnik strachu.