Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lech Kaczyński podtrzymuje swoje zastrzeżenia do działalności części służb specjalnych

0
Podziel się:

Minister Sprawiedliwości Lech Kaczyński powiedział, że jest zdumiony oceną uczestników wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, iż nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających jego wypowiedzi na temat domniemanego inspirowania prasy przez służby specjalne. 'Na to o czym mówiłem przedstawiłem komisji dowody ' - powiedział Kaczyński Informacyjnej Agencji Radiowej, ale nie podał
szczegółów, gdyż posiedzenie komisji było tajne.

Minister Sprawiedliwości Lech Kaczyński powiedział, że jest zdumiony oceną uczestników wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, iż nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających jego wypowiedzi na temat domniemanego inspirowania prasy przez służby specjalne. 'Na to o czym mówiłem przedstawiłem komisji dowody ' - powiedział Kaczyński Informacyjnej Agencji Radiowej, ale nie podał
szczegółów, gdyż posiedzenie komisji było tajne.
Wczoraj przez trzy godziny minister
sprawiedliwości składał wyjaśnienia przed komisją do spraw
służb specjalnych. Szef UOP Zbigniew Nowek powiedział,
że minister Kaczyński na poparcie swojej tezy nie podał
ani jednego faktu, daty lub nazwiska. Podobna była ocena
członków komisji, którzy zaniepokojeni wypowiedziami
ministra sprawiedliwości poprosili premiera aby pilnie się
z nimi spotkał.
Po serii wypowiedzi ministra Lecha Kaczyńskiego,
że docierają do niego informacje o liście polityków,
którzy mają zostać skompromitowani, oraz o domniemanym
inspirowaniu prasy, premier poprosił szefa resortu
sprawiedliwości o wyjaśnienia. Minister Kaczyński
powiedział, że skoro takie informacje do niego docierały
to czuł się w obowiązku zlecić wyjaśnienie sprawy przez
prokuraturę.
Dodał, że postępowanie, które na jego polecenie
prowadzi warszawska prokuratura nie jest wymierzone w
prasę, lecz ma na celu wyjaśnienie ewentualnych żródeł
inspiracji publikacji prasowych, przedstawiących w
negatywnycm świetle osoby publiczne.
Minister Sprawiedliwości Lech Kaczyński
zapytany, czy wszczęcie takiego postępowania nie jest
przykładem zamykania ust prasie odpowiedzial, że nie jest
to jego zamiarem, tym bardziej, że dziennikarze pomogli w
wykryciu wielu spraw, między innyni sprawy rurociągu
jamalskiego. Dodał, że prokuratura warszawska nie zamierza
obecnie przesłuchiwać dziennikarzy w sprawie domniemanego
inspirowania prasy przez służby specjalne.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)