NIK podejrzewa Poczte Polska o korupcje NIK podejrzewa Pocztę Polską o korupcję Najwyższa Izba Kontroli podejrzewa dawne władze Poczty Polskiej o korupcję. Kontrolerzy Izby stwierdzili, że w latach 1995 i 1996 Poczta Polska zawarła wiele niekorzystnych dla siebie umów. Korzystały na tym firmy, które kupowały dla Poczty Polskiej często niepotrzebny sprzęt lub wypożyczały go po wygórowanych cenach. Prezes NIK-u Janusz Wojciechowski poinformował, że Poczta Polska będzie musiała zapłacić odszkodowanie, jeśli odstąpi odniektórych z tych umów. Takie są bowiem warunki części umów. Dlatego odzyskanie przez Pocztę Polską zmarnotrawionych pieniędzy będzie trudne. Najpierw trzeba udowodnić, że były to umowy zawarte w sposób przestępczy, a później unieważnić taką umowę na drodze prawnej. Obecne kierownictwo Poczty Polskiej, w specjalnym oświadczeniu, podkreśla, że za nieprawidłowości powstałe na skutek zawarcia umów z firmą Banpol S.A. i BFL S.A., winę ponoszą byli dyrektorzy Zakładów Transportu Samochodowego POczty
Polskiej i byli dyrektorzy Okręgów Poczty, którzy zawierali umowy - czytamy dalej w oświadczeniu Poczty Polskiej.
