Dziś Państwowa Komisja Wyborcza ogłosi kolejne decyzje w sprawie odrzucenia lub przyjęcia sprawozdań finansowych z kampanii wyborczej - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Politycy ugrupowań parlamentarnych czekają na rozstrzygnięcia PKW w wielkim napięciu. Od tego bowiem zależy, czy ich partie otrzymają z budżetu pieniądze w ramach zwrotu kosztów z kampanii wyborczej i czy co roku będą dostawać subwencje na działalność - pisze gazeta. Tymczasem PKW odrzuciła już sprawozdanie PSL, którego dotacje i subwencje zostały zmniejszone o 75 proc. Ludowcy będą musieli jeszcze zapłacić karnie około 5 mln zł skarbowi państwa.
PKW rozpatrywała wczoraj 14 projektów uchwał w sprawie poszczególnych komitetów. Według nieoficjalnych informacji "Gazety Wyborczej" komisja odrzuciła trzy sprawozdania komitetów wyborczych w tym Ligi Polskich Rodzin. Komisja miała się dopatrzyć w sprawozdaniu Ligi wielu nieprawidłowości. W sprawie Platformy Obywatelskiej Komisja postanowiła zwrócić się do audytorów o wyjaśnienie - m.in., ilu darczyńców przekroczyło limit wpłat, który wynosi na jedną osobę 11 tysięcy 400 zł.
Bez zastrzeżeń Komisja przyjęła rozliczenie z kampanii Komitetu Wyborców i Sympatyków Lecha Kaczyńskiego - donosi "Gazeta Wyborcza". Wcześniej bez zastrzeżeń PKW przyjęła sprawozdania UW oraz z zastrzeżeniami sprawozdania SLD-UP i Bloku Senat 2001 oraz komitetu wyborców senatora Henryka Stokłosy. Zwrotu kosztów kampanii mimo przyjęcia przez PKW sprawozdania nie otrzyma komitet UPR, gdyż kandydaci tego ugrupowania nie weszli do parlamentu.
Komisja na razie nie podjęła decyzji w sprawie Samoobrony, której sprawozdanie jest badane z pomocą m.in. urzędów skarbowych. Prawdopodobnie zostanie przyjęte sprawozdanie komitetu Prawa i Sprawiedliwości mimo, że PiS źle wypełnił rubryki w dokumentach, gdyż generalnie gospodarka finansowa była prowadzona prawidłowo - pisze "Gazeta Wyborcza" w artykule "Wszyscy patrzą na PKW".
"Gazeta Wyborcza"/Piotrowska/pul
