"Nowe emerytury nie muszą być niższe" - uważa Irena Wóycicka z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Irena Wóycicka podkreśla, że wysokość przyszłej indywidualnej emerytury będzie zależała nie tylko od zarobków, ale także od stażu pracy i wieku przejścia na emeryturę. Ponadto, mimo znacznego spadku relacji emerytur do płac, ich siła nabywcza będzie większa niż obecnie.
Irena Wóycicka zaznacza jednak, że według symulacji przeprowadzanych przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, relacja emerytur z nowego systemu do płac będzie zbyt niska.
Jednym z problemów jest system indeksacji składek, gromadzonych na koncie w ZUS. Nowy system jest skonstruowany w taki sposób, że jeżeli wynagrodzenia będą rosnąć szybko, to emerytury w relacji do płac będą szybciej spadać.
Rozmówczyni "Rzeczpospolitej" podkreśla, że zbyt niska relacja między emeryturami i płacami wywołuje dwa problemy. Po pierwsze, im niższa ta relacja, tym więcej osób pobierających świadczenia popadnie w biedę. Po drugie - emerytura powinna zastępować utracone z powodu wieku zarobki.
IAR/Rzeczpsopolita/pp/dabr
