"Mistrzyni nie pędziła jak szalona, nie było to zresztą możliwe, jadąc za wielką ciężarówką. Przyspieszyła dopiero w trakcie manewru wyprzedzania" - relacjonowali świadkowie. Według nich to nie rzekoma nadmierna prędkość była przyczyną wypadku, ale niedoświadczenie kierowcy.
"Super Express" przypomina, że Otylia Jędrzejczak ma prawo jazdy od wiosny ubiegłego roku.
W sobotnim wypadku pod Płońskiem zginął młodszy brat pływaczki, 19-letni Szymon. Stan zdrowia Otylii systematycznie się poprawia.
"Super Express"/dabr