Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Super Express" o wypadku Otylii Jędrzejczak

0
Podziel się:

"Super Express" dowiedział się, że znaleźli się naoczni świadkowie wypadku Otylii Jędrzejczak. Jechali tuż za chryslerem Otylii chwilę przed zdarzeniem. Poruszali się 10-letnim autem, niezdolnym do rozwijania dużych prędkości. Według nich samochod prowadzony przez mistrzynię olimpijską nie jechał szybko - a już na pewno dużo wolniej niż 170 kilometrów na godzinę, jak podawały niektóre media.

"Mistrzyni nie pędziła jak szalona, nie było to zresztą możliwe, jadąc za wielką ciężarówką. Przyspieszyła dopiero w trakcie manewru wyprzedzania" - relacjonowali świadkowie. Według nich to nie rzekoma nadmierna prędkość była przyczyną wypadku, ale niedoświadczenie kierowcy.
"Super Express" przypomina, że Otylia Jędrzejczak ma prawo jazdy od wiosny ubiegłego roku.
W sobotnim wypadku pod Płońskiem zginął młodszy brat pływaczki, 19-letni Szymon. Stan zdrowia Otylii systematycznie się poprawia.

"Super Express"/dabr

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)