Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - tubylec za 40 dolarów

0
Podziel się:

"Wczoraj, gdy tak lało, to zastanawiałam się, czy nie zrezygnować z tej pracy na poligonie. [..

.] Te czterdzieści dolarów za dzień to jednak u nas bardzo dużo" - powiedziała "Trybunie" jedna z kobiet pracujących na poligonie w Drawsku. Dzielna mieszkanka pobliskiego Olszena odgrywa rolę mieszkańca wsi w czasie trwających manewrów "Strong Resolve 2002".
Kapitan ze sztabu 1. Korpusu Zmechanizowanego tłumaczy, że wojsko chce zaaranżować sytuacje podobne do tych, jakie rozgrywają się w rejonach rzeczywistych walk etnicznych. Wśród tak zwanych pozorantów, większość to przebrani żołnierze. "Dołączyliśmy do nich kilkadziesiąt kobiet [...] Żołnierzom naprawdę znacznie trudniej jest reagować, gdy na przykład stają naprzeciw tłumu, w którym są kobiety i dzieci" - wyznał kapitan w rozmowie z "Trybuną". Do roli pozorantów zaangażowano też kilku generałów w stanie spoczynku.
Pozoranci przebywają w specjalnie zbudowanej dla nich wiosce około 10 godzin dziennie. Wojskowi napisali dla nich kilka scenariuszy, takich jak, demonstracja, blokada oraz składanie petycji. Za każdy dzień pracy otrzymują 40 dolarów.

IAR/Trybuna/pp/dabr

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)