Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie" - psy i koty na celowniku posłów

0
Podziel się:

Jeżeli Senat nie zmieni uchwalonych przez Sejm przepisów, dojdzie do masowego wybijania kotów i psów - ostrzega "Życie". Dziennik komentuje nowelizajcę Ustawy o ochronie zwierząt przyjętą przedwczoraj przez posłów.

Zdaniem publicystki "Życia", nowy przepis daje spore pole do nadużyć. Nie mówi on wprost o strzelaniu, ale o zwalczaniu zdziczałych zwierząt. Zdaniem obrońców naszych braci mniejszych, może się to sprowadzić do rozkładania wnyków, katowania psów i kotów. "Życie" przypomina, że na mocy nowej ustawy, można będzie zwalczać zdziczałe psy i koty przebywające na terenie obwodu łowieckiego bez dozoru lub opieki człowieka, jeżli zagrażają zwierzętom dziko żyjącym - między innymi - łownym. Takie prawo uzyskali zarządcy lub dzierżawcy obwodów łowieckich.
Dziennik pisze, że w świetle nowego prawa może się na przykład zdarzyć, że ktoś pójdzie z psem na spacer do lasu, zza drzewa wyjdzie myśliwy, zastrzeli psa na oczach właściciela, a potem będzie mógł się tłumaczyć, że zabił, bo pies spłoszył mu zwierzynę podczas polowania.
"Niestety, Polski Związek Łowiecki okazał się bardzo silnym lobby" - mówi Wojciech Muża - sekretarz generalny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jego zdaniem, prawo pozwoli myśliwym na masakrę czworonogów. Więcej na ten temat - w dzisiejszym "Zyciu".

Życie/mg/dyd

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)