Raport specjalnej grupy badawczej kierowanej przez Charlesa Duelfera stwierdza, że przed wojną Irak nie miał broni masowego rażenia. W dokumencie znalazło się jednak stwierdzenie, że Saddam Husajn stworzył sieć powiązań z firmami z wielu krajów, dzięki czemu omijał nałożone przez ONZ sankcje, zdobywając nielegalnie 11 miliardów dolarów. Część z tych pieniędzy została wykorzystana do rozwijania zakazanych technologii zbrojeniowych.
Raport stwierdza, że eksport zakazanych technologii do Iraku odbywał się za zgodą rządów Białorusi, Jemenu, Korei Północnej, Syrii i Jugosławi i być może Rosji. Firmy prywatne z 6-ciu innych krajów, w tym z Francji i Włoch, sprzedawały do Iraku sprzęt, który mogł być wykorzystany przy produkcji broni masowego rażenia. 14 innych krajów, w tym Polska, handlowały z Irakiem uzbrojeniem konwencjonalnym.
Raport stwierdza, że Irak sprowadził z Polski, a być może również z Białorusi i Rosji, co najmniej 380 silników na ciekłe paliwo SA-2/Wołga. Formalnie były one przeznaczone do produkcji rakiet Al-Samud II. Jednak, według inspektorów, liczba tych silników przekraczała wymagania programu Al-Samud, co sugeruje, że mogły być one wykorzystane do produkcji zakazanych przez ONZ silników do rakiet dalekiego zasięgu.
Handel z Irakiem uzbrojeniem konwencjonalnym nie był zakazany, choć podlegał wielu ograniczeniom. Pociski Al-Samud II, w których miały być wykorzystywane sprowadzone z Polski silniki, zostały zakazane przez ONZ dopiero w 2003 roku, gdy okazało się, że przekraczają dopuszczalny limit 150 kilometrów zasięgu lotu.