Rosyjscy obrońcy praw człowieka domagają się powołania międzynarodowej komisji, która wyjaśniłaby okoliczności operacji odbijania czeczeńskich zakładników z teatru na Dubrowce.
Grupa obrońców praw człowieka na czele z Siergiejem Kowaliowem wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie. "Wojna z terroryzmem nie może usprawiedliwiać brutalnej operacji jaką przeprowadziły rosyjskie siły specjalne" - napisano w dokumencie. Jego autorzy wzywają liderów demokratycznych krajów, aby zastanowili się nad poczynaniami rosyjskich władz. Zdaniem autorów oświadczenia, władze dezinformowały rosyjską i światową opinię publiczną, wprowadziły polityczną cenzurę, a sam szturm teatru nie był spowodowany poczynaniami terrorystów. Nikt nie zorganizował też pomocy dla byłych zakładników. Zastrzelono wszystkich terrorystów, choć nie stanowili bezpośredniego zagrożenia. To wszystko powoduje, że obrońcy praw człowieka proponują powołanie międzynarodowej komisji, która oceniłaby działania rosyjskich władz.
Rosyjskie media utrzymują, że dotychczas zmarło 123 byłych zakładników, a ponad 80 zaginęło bez wieści. Według oficjalnych informacji, śmierć poniosło 120 zakładników i nikt nie zaginął. Ogromna większość zmarła w wyniku użycia gazu przez oddziały specnazu.
