Zakończył się dwudniowy szczyt Ligii Arabskiej w
Ammanie. W czasie szczytu uchwalono pomoc finansową dla
Palestyńczyków, rozpoczęto też przygotowania do
rozpoczęcia bojkotu Izraela. Szczyt jednak podzielił się
wobec polityki wobec Iraku.
Król Jordanii Abdullah wezwał do zniesienia
ONZowskich sankcji nałożonych 11 lat temu na Irak.
Wywołało to jednak sprzeciw niektórych państw Ligi.
Przeciwnicy sankcji podkreślają, że Waszyngton
bombarduje Bagdad, a równoczesnie pozwala Izraelowi łamać
prawa czlowieka na terytoriach okupowanych. Kuwejt i
Arabia Saudyjska uzależniają zniesienie sankcji nałożonych
na Irak od podporządkowania się Bagdadu rezolucjom Rady
Bezpieczeństwa ONZ. Umiarkowane kraje, takie jak Egipt i
Jordania, opowiadają się za finansowym i politycznym
wsparciem Palestyńczyków, lecz sprzeciwiają się zrywaniu
kontaktów z Izraelem.
Jaser Arafat wezwał premiera Izraela Ariela
Szarona do wznowienia negocjacji izraelsko-palestyńskich.
Jednocześnie potępił politykę Izraela w ostatnich sześciu
miesiącach. Zaznaczył też, że Palestyńczycy odrzucają
wszystkie formy terroryzmu.
O wznowienie rozmów również zaapelował gość
szczytu w Ammanie, sekretarz generalny ONZ - Kofi Annan,
który potępił politykę Izraela na terytoriach okupowanych.
14:11 28/03/2001
