Amerykańskie słuzby wywiadowcze nie zareagowały również na wymianę informacji między dwoma dowódcami Al Kaidy, którzy na dzień przed zamachem przekazywali sobie e-mailami instrukcje. Używano w nich między innymi takich określeń jak: "Jutro wybije godzina zero" lub "Jutro się sprawdzimy".
Większość informacji przechwyconych przez Narodową Agencję Bezpieczeństwa przetłumaczono z arabskiego na angielski dopiero dzień po zamachu. Przedstawiciele amerykańskich służb wywiadowczych twierdzą, że żadna z nich nie zawierała szczegółowych danych dotyczących miejsca ataku. A więc gdyby nawet przetłumaczono je wcześniej i tak byłyby bezużyteczne.