Bogusław Zalewski uważa, że ajatollaha Hakima, duchowego przywódcę szyitów, zabili jego przeciwnicy, walczący o dominację wśród szyitów, prawdopodobnie - jak wyraził się wiceszef resortu spraw zagranicznych - "jakiś młody gniewny ajatollah". Nie wyklucza jednak, że sprawcami mogli być zwolennicy Saddama Husajna. "Zabili go przeciwnicy porozumienia, wszelkiego dialogu wewnętrznego" - podsumował Bogusław Zalewski dodając, że zarówno obiekt, jak i ofiara zamachu, zostały wybrane precyzyjnie.
Wiceminister uważa, że polskim żołnierzom grozi niebezpieczeństwo, ale wiedzieli oni o tym, wybierając się na misję. "To jest wojna, niestety" - powiedział Bogusław Zalewski podkreślając, że chociaż nie toczą się już regularne walki pomiędzy oddziałami, to wciąż trwają akcje prewencyjne i rozbrajanie band.