Dwoje Izraelczyków zginęło, a 35 osób zostało rannych w zamachu terrorystycznym w północnej dzielnicy Jerozolimy Givat Sarfatit. Trzech palestyńskich zamachowców otworzyło ogień z karabinów maszynowych do autobusu miejskiego. Do zamachu przyznała się palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas. Jeden z terrorystów został zabity przez znajdującego się w pobliżu izraelskiego żołnierza. Z dokumentów znalezionych przy nim wynika, że miał 24 lata i pochodził z Hebronu. Zamchowiec był uzbrojony w izraelski karabinek maszynowy M16. Dwaj inni zamachowcy uciekli w kierunku pobliskiej wsi palestyńskiej Szoafat. Policja rozpoczęła intensywne śledztwo, a cały rejon północno-wschodniej Jerozolimy został zamknięty dla ruchu drogowego. Patrole sił specjalnych rozpoczęły poszukiwanie dwóch terrorystów, z których jeden został prawdopodnie ranny. Telewizja izraelska przerwała nadawanie bieżących programów i prowadzi bezpośrednią relację z miejsca zamachu.
