Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar dalej pod presją

0
Podziel się:

Początek nowego tygodnia przynosi kontynuację ubiegłotygodniowych trendów i przecenę amerykańskiej waluty, która od czasu gołębiej podwyżki stóp...

Dolar dalej pod presją

Początek nowego tygodnia przynosi kontynuację ubiegłotygodniowych trendów i przecenę amerykańskiej waluty, która od czasu gołębiej podwyżki stóp procentowych przez FED znajduje się pod presją. Brak zaostrzenia retoryki ze strony FED przekłada się na wzrost notowań cen złota, które docierają już do najwyższego poziomu od początku marca powyżej 1230 USD za uncję. Od ostatniej środy wyraźnie uspokoiła się sytuacja na rynku akcyjnym, gdyż w tym przypadku po wyrysowaniu nowych lokalnych maksimów sytuacja się stabilizuje. Dzisiejsza przecena amerykańskiej waluty może być jeszcze związana z porzuceniem w komunikacie po ostatnim szczycie G20, zapisu mówiącego, że największe gospodarki będą przeciwdziałać protekcjonizmowi, co głównie było związane ze zmianą stanowiska USA. W kierunku deprecjacji USD oddziałuje również pogorszenie długoterminowych oczekiwań inflacyjnych, które zgodnie z piątkowymi danymi Uniwersytetu Michigan spadły do najniższego poziomu od ponad 30 lat. Para EURUSD ponownie podchodzi pod poziom
1.08, co w tym przypadku jest również wynikiem kolejnych doniesień o zmieniającej się retoryce EBC. Tym razem na coraz mniejsze ryzyko deflacji wskazywał Ignazio Visco z Banku Włoch. Dodał on również, że okres pomiędzy wygaszeniem programu luzowania ilościowego (QE) oraz podwyżkami stóp procentowych może się skrócić. Widać zatem, że w środowisku zacieśniania polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną również i europejskie władze monetarne, chcą wykorzystać sytuację do stopniowej zmiany retoryki. Uwzględniając dodatkowo wyniki najnowszych sondaże z Francji oraz prawdopodobną - choć nie przesądzoną - przegraną Marine Le Pen wydaje się, że szanse na osiągnięcie parytetu na tej parze w najbliższych miesiącach zdecydowanie spadają.
Ubiegłotygodniowe spotkanie Donalda Trumpa i Angeli Merkel, podobnie jak wcześniejsze spotkania nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych z innymi światowymi przywódcami, było kurtuazyjne i nie niosło za sobą wielu implikacji rynkowych. Mimo fundamentalnych różnic pomiędzy Trumpem, a niemiecką kanclerz próbowali oni znaleźć nić porozumienia, co jest neutralnie odbierane przez rynki.
O poranku wśród głównych walut mocne są te z Antypodów, które drożeją wobec USD o ok. 0.5% w związku z różnicami w koszcie kapitału, oraz z dalszym wzrostem notowań rud żelaza. Główne indeksy giełdowe natomiast w oczekiwaniu na kolejne impulsy poruszają się płasko. W dalszym ciągu nie widać jednak na horyzoncie szans na większe cofnięcie na tym rynku. Kalendarium makroekonomiczne w trakcie dzisiejszej sesji jest dość ubogie, a najważniejszym wydarzeniem będzie wystąpienie szefa niemieckiego Bundesbanku Jensa Weidmanna, który jest najbardziej jastrzębio nastawionym przedstawicielem Rady Prezesów, a po ostatnich sygnałach ze strony EBC, rynek może większą uwagę przykładać do jego słów. Dodatkowo wieczorem głos zabierze szef Chicago FED Charles Evan, który z kolei jest jednym z najłagodniej nastawionych przedstawicieli FOMC. W nocy natomiast zaplanowane jest wystąpienie Donalda Trumpa, którego wypowiedzi obecnie są dużą niewiadomą. Mogą one i zostać całkowicie zignorowane przez rynek w momencie, gdy nie pojawią
się żadne nowe kwestie, ale i mogą zwiększyć zmienność w sytuacji gdy Donald Trump ogłosi swoje nowe plany.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)