Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Coraz mniejsze wahania kursu EUR/USD

0
Podziel się:

Na rynku eurodolara nadal panuje nuda. Od kilku dni mamy tu do czynienia ze zmniejszającą się amplitudą wahań i ciężko jest teraz jednoznacznie określić, który kierunek rynek niebawem obierze.

Wczorajszy dzień na rynku dolara nie przyniósł większych zmian. Ceny nadal oscylują w okolicach 1.2300 - 1.2340. Wystarczająco mocnym impulsem nie okazały się również lepsze od prognoz dane na temat dynamiki amerykańskiego PKB w II kwartale, który wyniósł 3,3%. Na dzisiaj również przewidzianych jest kilka publikacji makroekonomicznych, a będą to już od rana w strefie euro wstępne dane o sierpniowej inflacji oraz publikacja wskaźnika nastrojów konsumentów, nastrojów w gospodarce oraz indeksu klimatu koniunktury w przemyśle za wrzesień. Po południu otrzymamy także dane ze Stanów Zjednoczonych dotyczące ilości nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych, dynamiki zmian dochodów i wydatków ludności za sierpień, a o 16:00 podany zostanie wskaźnik Chicago PMI. Z ważniejszych informacji z kraju podane zostaną informacje o bilansie płatniczym za II kwartał.

EUR/USD
Na rynku eurodolara nadal panuje nuda. Od kilku dni mamy tu do czynienia ze zmniejszającą się amplitudą wahań i ciężko jest teraz jednoznacznie określić, który kierunek rynek niebawem obierze. Za najbliższe poziomy ograniczające notowania uznać należy wsparcie przy cenie 1.2280. Podażowy poziom stanowią natomiast okolice 1.2340 - 1.2350. Wybicie się przynajmniej poza ten zakres może być impulsem do kontynuacji ruchu. Ze względu na ostatni horyzont pożytku nie ma również z poruszających się w bok, krótkoterminowych wskaźników.

USD/JPY
Wczorajsze, poranne wybicie pod linię szyi formacji RGR doprowadziło do dość silnej wyprzedaży dolara względem jena. Ceny zeszły także pod wzrostową linię trendu, która była tu dolnym ograniczeniem klina zwyżkującego. Dzisiejsze, poranne umocnienie dolara, ale i szybki odwrót, stanowią tu ruch powrotny do przebitego oporu, zatem zejście pod wsparcie przy 110.65 uznać należy za kolejny sygnał, który doprowadzić powinien do kontynuacji przeceny amerykańskiej waluty. Najbliższym oporem jest krótkoterminowa linia trendu spadkowego, która obecnie zlokalizowana jest przy cenie 111.15, a nieco wyżej także szczyt całego trendu aprecjacji dolara, czyli poziom 111.69.

EUR/JPY
Z analogicznym ruchem powrotnym mamy do czynienia na rynku eurojena. Tutaj również doszło wczoraj do przebicia 1,5 tygodniowej linii trendu wzrostowego, zatem teraz sygnałem do kontynuacji aprecjacji jena byłoby zejście pod wczorajsze minimum, które zlokalizowane jest przy cenie 136.27. Nieco niżej znajduje się również linia trendu spadkowego, której popytowe oddziaływanie widoczne było także wczoraj. Dopiero po porażce tych wsparć będzie można mówić o możliwości głębszego skorygowania ostatniej przeceny jena. Warto tu bowiem zauważyć, że wczorajsze odbicie od wspomnianej linii może tu również stanowić ruch powrotny po wyjściu nad jej poziom, a tym samym sygnalizować kontynuację trendu. Sygnałem kupna w tym układzie byłoby wyjście cen nad wtorkowe maksima, czyli powyżej 137.53.

GBP/USD
Z bardzo dynamiczną deprecjacją brytyjskiej waluty mieliśmy do czynienia wczoraj wobec dolara. Krótkoterminowe wyprzedanie, połączone z przebiciem przyspieszonej linii trendu wzrostowego oraz linii szyi formacji RGR doprowadziło do znacznego ruchu. Aktualnie, po krótkoterminowym, niewielkim odbiciu, rynek zdaje się zawracać do dołka wczorajszej wyprzedaży, który obecnie znajduje się przy cenie 1.7960. Wiele zależy tu od zachowania się cen w jego obrębie, bowiem jego przebicie doprowadzić tu powinno do kontynuacji umocnienia dolara. Biorąc jednak pod uwagę uwarunkowania czasowe, można się spodziewać na tym wsparciu większego popytu ze strony inwestorów liczących na utworzenie formacji podwójnego dna. Wówczas linią szyi byłoby dzisiejsze maksimum, które znajduje się na poziomie 1.8007. Krótkoterminowe, wyprzedane wskaźniki oczywiście takie rozwiązanie również sugerują.

USD/CHF
Wysoka korelacja rynku franka szwajcarskiego i eurodolara nie sprzyja oczywiście poważniejszym zmianom na tym pierwszym. Po raz kolejny linia trendu (tym razem spadkowego) przechodzona jest bokiem, nie wywołując większej reakcji wśród inwestorów. Dobitnie potwierdza to tylko niechęć do jakichkolwiek, większych ruchów i niestety nie sprzyja szybkiemu wybiciu z horyzontu w ostatnich dniach. Ten zawiera się w zakresie 1.2522 - 1.2650/60 i podobnie, jak na eurodolarze, jego amplituda coraz bardziej się zmniejsza. Pozostaje mieć zatem jedynie nadzieję, że okaże się to oznaką rychłego wybicia i mocniejszego, trwałego ruchu. Obecne wahania nie sprzyjają tu niestety aktywnej spekulacji i do tej lepszy jest zdecydowanie funt lub jen.

EUR/PLN
Kurz, jaki powstał po wczorajszej decyzji RPP już opadł i po chwilowym, dość wyraźnym umocnieniu europejskiej waluty do krajowej, ceny zawróciły do końca notowań pod poziom wsparcia przy 4.3685. Jest to zatem kolejny dzień, gdzie nie udaje się bykom doprowadzić do zamknięcia nad tym poziomem, a opór testowany jest wyłącznie w cenach intra, czyli górnymi cieniami dziennych świec. Taki układ nadal daje szansę posiadaczom złotego, na próbę zakończenia ostatniej korekty trendu aprecjacji krajowej waluty i jego dalszej kontynuacji. Tutaj sygnałem, że ceny zbliżają się ponownie do wsparcia przy 4.30, czyli dołka całego trendu, byłoby przebicie wczorajszego, porannego minimum, które wyznaczone zostało przy cenie 4.3428.

USD/PLN
Co ciekawe, analogiczna sytuacja, jeśli chodzi o testowanie oporów (w tym wypadku cena 3.5450) ma miejsce na rynku dolara do złotego. Wczorajszy dzień okazał się trzecim z rzędu, gdzie nie udało się doprowadzić do wyraźnego zamknięcia nad wspomnianym oporem, a bykom udaje się jedynie wyjść nad ten poziom podczas sesji. Tutaj jednak swoboda ruchu jest nieco większa, niż na eurozłotym, bowiem rynek może bezpiecznie dotrzeć do przebitego wcześniej, dolnego ograniczenia wzrostowego kanału (3.59), co nadal uznawać należałoby za ruchu powrotny i dopiero wyraźny powrót nad przebite wsparcie byłby sygnałem, że posiadacze złotego mogą być w nieco większych opałach. Ważnym wsparciem, przed dołkiem całego trendu na 3.4915, jest minimum wyznaczone 23 września, które zlokalizowane jest przy 3.5210 i jego przebicie stanowić tu będzie sygnał, że korekta ostatniego trendu umocnienia złotego ma się ku końcowi.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)