Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar najsłabszy od dwóch tygodni. W co gra euro?

0
Podziel się:

Dlaczego przed posiedzeniem ECB nie przecenia EUR/USD, skoro są mocne podstawy fundamentalne? Nie jest wykluczone, że gra toczy się pod brak obniżki stóp procentowych na czwartkowym posiedzeniu ECB.

Dolar najsłabszy od dwóch tygodni. W co gra euro?

We wtorek kurs EUR/USD wzrósł do 1,3185 dolara i znalazł się najwyżej od dwóch tygodni. Ruch ten ma miejsce na dwa dni przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego (ECB), które może przynieść obniżkę stóp procentowych. Nasuwa się pytanie w co gra euro?

O godzinie 17:36 za euro trzeba było zapłacić 1,3170 dolara. To o ponad 70 pipsów wyżej niż wczoraj na zamknięciu i prawie 120 pipsów ponad wyznaczonym rano dziennym minimum notowań. Większość tego ruchu miała miejsce po godzinie 15:45, gdy inwestorzy poznali najnowszy odczyt indeksu Chicago PMI. W kwietniu, ku ogólnemu zaskoczeniu, spadł on do 49 pkt. z 52,4 pkt. i znalazł się na najniższym poziomie od września 2009 roku. Oznacza to pogorszenie się sytuacji gospodarczej w rejonie Chicago.

Spadek indeksu Chicago PMI mógłby stanowić uzasadnienie przeceny dolara w relacji do euro, gdyby nie to, że kwadrans później z USA napłynęły pozytywne dane. Indeks Conference Board, obrazujący zaufanie amerykańskich konsumentów, wzrósł w kwietniu do 68,1 pkt. z 61,9 pkt., wobec prognozowanych 60,8 pkt. Wcześniej natomiast równie pozytywne dane napłynęły z rynku nieruchomości, gdzie ceny domów w 20 największych metropoliach wzrosły o 9,3 proc. w skali roku, co jest najwyższą dynamiką od 7 lat.

W kontekście opisanych raportów z USA trudno dzisiejszą deprecjację dolara do euro uznać za uzasadnioną na gruncie czynników fundamentalnych. Zwłaszcza na dwa dni przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, który jak oczekuje większość ekonomistów, może zdecydować się obniżyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych, sprowadzając główną z nich do rekordowo niskiego poziomu 0,5 procent.

Jeszcze trudniej o uzasadnienie zwyżki EUR/USD, jeżeli cofnąć się do dzisiejszych przedpołudniowych danych z Europy. W marcu sprzedaż detaliczna w Niemczech spadła o 0,5 proc. w relacji miesięcznej, co było wynikiem poniżej prognoz i kolejnym potwierdzeniem problemów z jakimi boryka się niemiecka gospodarka. Innym ciekawym raportem były wstępne szacunki inflacji HICP dla strefy euro. W kwietniu obniżyła się ona do 1,2 proc. z 1,7 proc. rok do roku. To nie tylko wynik znacznie poniżej prognoz (1,6 proc. w skali roku), ale też wynik istotnie poniżej celu inflacyjnego ECB (blisko 2 proc.). Dane tworzą więc dodatkową przestrzeń do cięcie stóp procentowych.

W takim razie w co gra rynek? Dlaczego przed posiedzeniem ECB nie przecenia EUR/USD, skoro są mocne podstawy fundamentalne, jeżeli nie do kupowania dolara, to na pewno do sprzedawania euro? Nie jest wykluczone, że gra toczy się pod brak obniżki stóp procentowych na czwartkowym posiedzeniu ECB. To musiałoby doprowadzić do zdecydowanej aprecjacji euro. Szczególnie, gdyby jednocześnie napłynęły rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy. Inwestorzy mogą zakładać właśnie taki scenariusz i próbować go wyprzedzić.

Na wzroście EUR/USD dziś nie skorzystał złoty. Przed jutrzejszym świętem i niepewnością związana z całą serią publikowanych jutro danych makro (indeksy PMI/ISM dla Chin, Wielkiej Brytanii i USA, raport ADP, decyzja FOMC ws. polityki monetarnej), na które najwcześniej będzie można zareagować w czwartek, inwestorzy zdecydowali się pozbyć polskiej waluty. Kurs EUR/PLN wzrósł do 4,16 zł z 4,1320 zł, a USD/PLN do 3,159 zł z 3,1536 zł.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Admiral Markets
KOMENTARZE
(0)