Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Euro odrabia straty

0
Podziel się:

EUR/PLN odbił od wsparcia 3.5710 około 200 punktów. Sprzedaż euro powinna być bardziej opłacalna gdzieś w okolicy najbliższego wtorku.

EUR/USD miał chęć wczoraj wygenerować sygnał spadkowy na świecy z godziny 15:00. Zamiast tego, w miejscu modelowym, gdzie powinno nastąpić zwiększenie zmienności kurs nagle podskoczył do góry i dzisiaj jesteśmy już w okolicy 8880. EUR/USD przebił się przez punkt zwrotny wtorku 8825 i pierwszy opór tygodniowych 8837. Nocne dwa sygnały spadkowe na 8817 i 8819 nie sprowokowały sprzedaży a na dzień przed miejscem modelowym dziennych powstały dwa nowe sygnały kupna. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w granicach 8898-8837. Atraktorem długoterminowym jest 9034.

Na Wall Street pojawiła się wczoraj plotka o chorobie lub rezygnacji Alana Greenspana. Dolarowi nie pomogły dobre statystyki produkcji przemysłowej. Ceny nie idą do góry w stopniu wskazującym na rosnący popyt wewnętrzny. Chociaż produkcja w marcu wzrosła, to i tak była 2.9% niższa niż w analogicznym miejscu w zeszłym roku. Wykorzystanie mocy produkcyjnych jest poniżej średniej liczonej dla ostatnich 34 lat. Widać, że wychodzenie z kryzysu jest jeszcze bardzo niepewne i może mieć charakter tymczasowy. Rewelacyjny wzrost PKB w pierwszym kwartale będzie wynikiem redukowania zapasów. Bezrobocie może wzrastać, a sprzedaż detaliczna w marcu była słabsza od oczekiwań. Co powie Alan Greenspan Kongresowi na dzisiejszym wystąpieniu? Już w lutym i w marcu wskazywał, że recesja ma łagodny przebieg z powodu utrzymywania się konsumpcji na wysokim poziomie, ale jednocześnie byłoby nierozsądne uważać, że konsumpcja odbije się wyżej i pociągnie gospodarkę, skoro w ogóle nie chciała spaść. Nie pomogły dolarowi rewelacyjne
wzrosty indeksów Dow Jonesa, Nasdaqa i S&P500. Niepowodzeniem zakończyła się misja Powella na Bliskim Wschodzie, gdzie nie udało się podpisać rozejmu.. Nieoficjalny raport administracji Busha mówi o wysoce prawdopodobnej ucieczce Osama Bin Ladena z rejonu Tora Bora, co odczytane być musi jako porażka USA. Najatrakcyjniejszy do inwestowania rynek akcji amerykańskich spółek jest przewartościowany w stosunku do wyników spółek niemalże tak jak dwa lata temu, kiedy pękała bańka Nasdaqa. Meryll Lynch podaje, że wśród menedżerów funduszy wyraźnie pogorszył się sentyment w stosunku do dolara, a poprawił do euro. Ważnym wydarzeniem kwietnia było podniesienie stóp procentowych przez Kanadę i jest to pierwszy kraj G7, który zdobył się na taki krok.

USD/PLN punkt zwrotny wtorku 4.0720 był najwyższym notowaniem dnia. Straty dolara na innych rynkach spowodowały utratę naszego wsparcia 4.0537. Godzinowe wykresy pokazują dywergencję wzrostową. Nadal mamy też dywergencję na dziennych stochastykach. Kurs spadł do 4.0440, który historycznie wiele razy posłużył do budowania długich pozycji.

EUR/PLN odbił od wsparcia 3.5710 około 200 punktów. Sprzedaż euro powinna być bardziej opłacalna gdzieś w okolicy najbliższego wtorku. Dywergencja wzrostowa okazała się na tej parze silniejsza niż na USD/PLN. Wzrosty euro prawdopodobnie dobrze przewidział czeski bank centralny, czekając z ewentualną interwencją na naturalne odbicie oszczędzając pieniądze z rezerw. Teraz widzimy, jak niebezpieczna była gra na koronie jednego z banków amerykańskich w zupełnie inną stronę. Niebezpieczna lub przewrotna, bowiem stanowczo zbyt dużo pozwalał na przedostanie się outside. I jeszcze jedna dygresja. W weekend niektóre systemy rejestrowały poruszające się kwotowania EUR/USD i GBP/USD prawdopodobnie z banków arabskich. Euro i funt sprzedawane były bardzo drogo, że aż nie chciało się wierzyć. Dealerzy zbagatelizowali sprawę, nie bardzo wierząc w „prawdziwość” świec, a dzisiaj proszę bardzo. Sobotni handelek był dobrą wskazówką (raczej bez podtekstów).

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)