Złoty osłabia się, a ceny obligacji spadają na czwartkowym otwarciu. Dilerzy oczekują kontynuacji tych tendencji w ciągu dnia. Kurs euro/złoty może wzrosnąć do 3,93- 3,94, a rentowność obligacji o około 5 punktów bazowych.
W czwartek około 9.20 za euro płacono 3,9175 zł wobec 3,9040 zł na zamknięciu w środę. Dolara wyceniano na 3,33 zł w porównaniu do 3,31 zł na środowym zamknięciu. Odchylenie od parytetu wynosiło 14,7 proc. po jego mocnej stronie wobec 15,26 proc. w środę.
"Mamy kontynuację realizacji zysków. Zmierzamy w stronę 3,93 za euro. Przedział wahań kursu euro/złoty na dziś określam na 3,90- 3,94. Mamy także osłabienie obligacji ze względu na decyzję RPP i komentarze członków Rady" - powiedział PAP Andrzej Krzemiński z Banku BPH.
RPP nie zmieniła stóp w środę oraz utrzymała łagodne nastawienie w polityce pieniężnej.
W czwartek rano za euro płacono 1,1780 dolar wobec 1,1785 dolara pod koniec środowych kwotowań.
Europejski Bank Centralny przedstawi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych w czwartek o godz. 13.45. Ekonomiści oceniają, że Rada EBC na swoim posiedzeniu w czwartek może podwyższyć stopy procentowe o 25 pkt. bazowych. Podstawowa stopa kredytu refinansowego wynosi teraz 2,0 proc. i jest na najniższym poziomie od prawie 60 lat.
Na rynku obligacji także trwa kontynuacja trendu spadkowego.
Około 9.20 dochodowość dwuletnich obligacji kształtowała się na poziomie 4,85 proc. wobec 4,82 proc. na zamknięciu w środę. W przypadku pięcioletnich papierów było to 5,28 proc. w porównaniu do 5,25 proc., natomiast dziesięcioletnich 5,34 proc. względem 5,33 proc.
W opinii Marka Stypułkowskiego z Raiffeisen Banku otoczenie światowe nie sprzyja wzrostom cen, gdyż oczekiwana jest podwyżka stóp przez EBC, więc rentowność w czwartek może zwiększyć się o kolejne 5 punktów bazowych.