Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Referendum nie pomogło złotemu

0
Podziel się:

Pozytywny wynik referendum unijnego nie wpłynął pozytywnie na kondycję krajowej waluty.

_ RYNEK KRAJOWY _

Pozytywny wynik referendum unijnego nie wpłynął pozytywnie na kondycję krajowej waluty. Frekwencja w głosowaniu wyniosła 58,85 proc., a za przystąpieniem do Unii opowiedziało się 77,45 proc. biorących w nim udział. Choć pozytywny wynik referendum był spodziewany, złotówka na początku tygodnia znacznie straciła na wartości. Cena dolara wzrosła z 3,6950 do 3,8315, a cena euro zwyżkowała z 4,3205 do 4,4955. Taka jak prognozowano, po referendum nastąpiła ogromna wręcz eksplozja napięcia na scenie politycznej.

Po tym, jak w poniedziałek premier Leszek Miller mówił o wprowadzeniu podatku liniowego oraz zapowiedział przesunięcie kontroli nad polityką gospodarczą z resortu finansów na resort gospodarki, na rynku nikt już chyba nie wątpił, że dymisja Grzegorza Kołodki jest coraz bliższa. Leszek Miller zapowiedział także głosowanie wotum zaufania dla jego rządu na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Złoty częściowo odrobił straty po tym jak we wtorek rząd zdecydował się na przyjęcie budżetu na 2004 rok zakładającego wykorzystanie części rezerwy rewaluacyjnej i tym samym obniżenie deficytu budżetowego do 33,1 mld złotych. Zatwierdzono także kilka ustaw w ramach reformy finansów publicznych autorstwa Grzegorza Kołodki. Dzień później minister finansów zrezygnował jednak z zajmowanego dotychczas stanowiska. Premier zapowiedział, że jego fotel w resorcie zajmie prawie nikomu nieznany Andrzej Raczko. Kolejne dni tygodnia na krajowym rynku walutowym upłynęły w bardzo nerwowej atmosferze, a jego uczestnicy z niepokojem oczekiwali na piątkowe głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Kurs USD/PLN ulegał wahaniom w szerokim przedziale 3,7500 – 3,8100. Równie silnych zmianom, bo w zakresie 4,4100 – 4,4800, podlegał kurs EUR/PLN. Do czasu sporządzenia tego komentarza nie było jednak wiadomo, czy piątek 13-ego okazał się pechowy dla rządu Leszka Millera.
W piątek o godz. 14:10 jeden dolar wyceniany był na 3,7700 złotego, a jedno euro na 4,4300 złotego (odchyl. –4,45 proc.).

Rekomendacje
Do czasu sporządzenia tego komentarza nie była znana decyzja Sejmu w sprawie wotum zaufania dla rządu. Jeżeli premier Leszek Miller przegra głosowanie nasza waluta powinna silnie stracić na wartości. Z drugiej strony nawet w przypadku gdyby rząd uzyskał wotum zaufania nie wydaje się, żeby fakt ten skłonił inwestorów do znacznego zwiększenia

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

Na eurodolarze bez większych zmian
W ostatnim tygodniu wartość europejskiej waluty do dolara nie ulegała większym zmianom. Kurs EUR/USD poruszał się w przedziale 1,1660 – 1,1810. Konsolidacja ceny euro do dolara była wynikiem oczekiwania inwestorów, co do dalszych działań zarówno ze strony Banku Rezerwy Federalnej jak i Europejskiego Banku Centralnego. Uczestnicy rynku spodziewają się, że FED na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 24-25 czerwca obniży poziom stóp procentowych o 25 -50 pkt. bazowych. We wtorek po południu zasiadający w Radzie Gubernatorów i Komitecie Otwartego Rynku FED Donald L. Kohn powiedział, że bank centralny Stanów Zjednoczonych nawet gdy nie będzie już miał możliwości dalszego obniżania poziomu stóp procentowych, będzie posiadał instrumenty do pobudzenia wzrostu gospodarczego.

Z kolei w środę wieczorem czasu polskiego FED opublikował raport o stanie amerykańskiej gospodarki, tzw. Beżową Księgę. W raporcie stwierdzono, że po zakończeniu wojny w Iraku nastroje wśród przedsiębiorców i konsumentów uległy nieznacznej poprawie, a aktywność gospodarcza nieco wzrosła. Bank centralny USA podkreślił jednak, że skala zmian nie była zbyt duża, a gospodarka Stanów Zjednoczonych w większości okręgów pozostaje w stanie stagnacji. Oczekiwanie na obniżenie poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz wypowiedź sekretarza skarbu USA Johna Snowa o tym, że korekcyjna przecena „zielonego” do euro nie powinna niepokoić, nie doprowadziły jednak do znacznego wzrostu kursu EUR/USD.

Uczestnicy rynku wstrzymywali się ze sprzedażą dolarów za euro z racji tego, iż coraz częściej mówi się także o możliwej, ponownej obniżce stóp procentowych w Eurolandzie. W ciągu tygodnia agencje informacyjne kilkakrotnie cytowały wypowiedzi szefa ECB Wima Duinsenberga, który to na zmianę przybliżał i oddalał możliwe „cięcie” stóp. W środę szef Europejskiego Banku Centralnego w wywiadzie dla telewizji Bloomberg powiedział, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o przyszłej obniżce poziomu stóp procentowych w Eurolandzie. Jego słowa zaskoczyły uczestników rynku. Wcześniej gazety donosiły, że zdaniem Wima Duisenberga, biorąc pod uwagę różnicę w poziomie oprocentowania pomiędzy Eurolandem a USA, jest jeszcze pole do obniżki poziomu stóp procentowych. Kolejny raz Duisenberg zaskoczył w czwartek. Wtedy to stwierdził, że poziom inflacji w strefie euro znacząco spadł, natomiast oczekiwania, co do wzrostu gospodarczego w tym i następnym roku powinny zostać obniżone. Mówił również o zagrożeniach, jakie stoją przed
gospodarką strefy euro, takich jak spowolnienie gospodarki światowej oraz SARS. Zapowiedział także walkę z ewentualną deflacją, dodając, że chce utrzymać poziom inflacji poniżej 2 proc. W piątek o godz. 14:10 jedno euro wyceniane było na 1,1750 dolara.

Obawy o interwencje ustawiły rynek jena
Ostatni tydzień przyniósł nieznaczne wzmocnienie jena do dolara. Kurs USD/JPY zniżkował z poziomu 118,80, nieco poniżej 117,50. Japońskiej walucie we wzroście pomogło znaczne zainteresowanie zagranicznych inwestorów rynkiem akcyjnym Japonii. Jak podał resort finansów tego kraju w maju popyt zagranicznych inwestorów na notowane na japońskich giełdach akcje był 2,4-krotnie wyższy niż w kwietniu - wyniósł 840,2 mld jenów i był najwyższy od maja 2002 r. Zdaniem analityków jenowi pomógł również fakt trwających przygotowań prowadzonych przez prywatne przedsiębiorstwa do przekazania środków finansowych do państwowych funduszy emerytalnych. Pozytywny wpływ na japońską walutę mogły mieć również opublikowane w środę dane o zrewidowaniu w górę z 0,0 proc. do 0,1 proc. tempa wzrostu gospodarczego Japonii w I kwartale br. Do głębszego spadku kursu USD/JPY nie doszło. Inwestorzy wstrzymywali się z dalszą sprzedażą dolarów za jeny obawiając się, że na rynku po raz kolejny może dojść do interwencji. Część dealerów
monitowała, że do „ukrytej” sprzedaży jenów może dojść na rynku pod koniec tygodnia. W piątek o godz. 14.10 jeden dolar wyceniany był na 117,85 jena.

Rekomendacje

EUR/USD
W najbliższym tygodniu na rynku eurodolara podobnie jak w ostatnich dniach spodziewana jest konsolidacja. Większość analityków jest przekonana o tym, że kurs EUR/USD będzie poruszał się dalej w szerokim przedziale 1,1630/60 – 1,1860/80. Niektórzy jako górną granicę tego zakresu wskazują poziom 1,1932.
Wsparcia: 1,1690/1,1630/1,1600
Opory: 1,1830/1,1860/1,1932

USD/JPY
Zanosi się na to, że władze Japonii w dalszym ciągu będą starały się przeciwdziałać spadkowi ceny dolara do jena poniżej poziomu 117,50. Podobnie jak w przypadku eurodolara wydaje się, że również na tym rynku nie powinniśmy być świadkami większych zmian, a najbardziej prawdopodobna jest konsolidacja kursu USD/JPY w zakresie 116,85 – 118,60.
Wsparcia: 117,50/117,35/116,85
Opory: 118,25/118,50-60/119,80

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)