Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień spadku wartości złotego

0
Podziel się:

Ostatni tydzień nie był dobry dla naszej waluty. Złoty niestety osłabił się. Cena dolara zwyżkowała z 3,8710 do 3,9155, a cena euro wzrosła z 4,1650 do 4,2255.

RYNEK KRAJOWY
Ostatni tydzień nie był dobry dla naszej waluty. Złoty niestety osłabił się. Cena dolara zwyżkowała z 3,8710 do 3,9155, a cena euro wzrosła z 4,1650 do 4,2255. W ciągu tygodnia w centrum zainteresowania inwestorów znalazło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej oraz przedstawiany przez ministra finansów Grzegorza Kołodkę plan naprawy finansów publicznych. Decyzja RPP nie była zaskoczeniem dla rynku. Zgodnie z jego oczekiwaniami RPP obniżyła poziom głównej stopy procentowej o 25 pkt bazowych oraz zdecydowała się utrzymać neutralne nastawienie w prowadzonej polityce. Stopa redyskontowa i lombardowa zostały obniżone o 50 pkt. Rada przyjęła również średnioterminową strategię polityki pieniężnej po roku 2003, która zakłada, że Polska znajdzie się w stefie euro w 2007 r., a także, że inflacja do tego czasu będzie pozostawać w przedziale 1,5 - 3,5 proc. W piątek resort finansów przedstawił założenia naprawy finansów publicznych. Według Grzegorza Kołodki plan ten ma na celu spełnienie wszystkich kryteriów Traktatu
z Maastricht w 2006 r. Według Paktu na rzecz stabilizacji i wzrostu do 2006 r., według standardów unijnych, deficyt budżetowy ma spaść do 2,9 proc. PKB, a dług publiczny powinien wynieść 44,6 proc. PKB. Według resortu finansów w 2006 r. tempo wzrostu gospodarczego naszego kraju wyniesie 6 proc., a bezrobocie spadnie do 14 proc. Ministerstwo Finansów chciałoby również przeznaczyć 1/3 rezerwy rewaluacyjnej utrzymywanej przez NBP na współfinansowanie programów unijnych. W piątek NBP podał, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w styczniu 712 mln dolarów wobec oczekiwań rynku na poziomie 760 mln dolarów.

Krótkoterminowa prognoza
Poziom deficytu na rachunku obrotów bieżących nie zaskoczył rynku walutowego i raczej nie powinien mieć na niego większego wpływu. Tarcia w koalicji, spór pomiędzy ministerstwem finansów a RPP dotyczący rezerwy rewaluacyjnej oraz utrzymujący się niski popyt na ryzyko wśród inwestorów w związku z sytuacją na świecie źle wróżą polskiej walucie. Naszym zdaniem złoty nadal będzie tracił na wartości. Tempo wzrostu kursów USD/PLN i EUR/PLN uzależnione będzie od rozwoju wydarzeń na rynku EUR/USD.

Strategia
Kupuj dolary poniżej 3,90
Kupuj euro poniżej 4,20

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY, EUR/JPY
Podczas pierwszej części minionego tygodnia notowania amerykańskiej waluty spadały. Kurs USD/JPY w okresie od poniedziałku do czwartku zniżkował z poziomu 118,95 do 116,80. Jen umocnił się po podaniu w poniedziałek informacji, że po 19 marca obecnego szefa Bank of Japan Masaru Hayamiego zastąpi Toshihiko Fukui. 67-letni Fukui - obecnie prezes Centrum Badań nad Gospodarką w Instytucie Badawczym Fujitsu, były zastępca prezesa w banku centralnym - uważany jest na rynku za zwolennika konserwatywnej polityki pieniężnej. Jego zastępcami zostaną jednak zwolennicy ostrzejszej walki z deflacją, czyli obecny wiceminister finansów Toshiro Muto oraz Kazumasa Iwata. Drogę do głębszych spadków kursu USD/JPY otworzył minister finansów Japonii Masajuro Shiokawa, który zgodził się z pozostałymi państwami grupy G7, że o notowaniach walut powinien decydować rynek. Po tej wypowiedzi inwestorzy postanowili sprawdzić na jak duży spadek kursu USD/JPY pozwoli rząd. Zarówno spekulanci, jak i ci uczestnicy rynku, którzy w związku z
kończącym się w marcu rokiem fiskalnym repatriowali zyski, zamieniali dolary na jeny. Po spadku ceny dolara do jena w okolice poziomu 117,00 na rynku zrobiło się jednak bardzo nerwowo. Wiceminister finansów ds. międzynarodowych Zembei Mizoguchi kilkakrotnie podkreślił, że zmiany cen są zbyt duże oraz dodał, że jego resort może podjąć działania na rynku mające doprowadzić do ich ograniczenia. W czwartek po południu kurs USD/JPY gwałtownie zwyżkował do poziomu 117,70. Stało się to po pojawieniu się pogłosek o tym, że na rynku sprzedając jeny interweniował Bank of Japan. O podobnych jego działaniach mówiono również we wtorek, ale wtedy zmiany na rynku nie były zbyt duże. W piątek BoJ potwierdził, że pod koniec lutego na zlecenie Ministerstwa Finansów interweniował na rynku sprzedając 513 mld jenów (ok. 4,35 mld dolarów) za euro i za dolary. Kurs USD/JPY na tę spodziewaną informację zareagował wzrostem do poziomu 118,00.

Krótkoterminowa prognoza
Ministerstwo finansów wykazuje dużą determinację broniąc kursu USD/JPY przed spadkami poniżej poziomu 116,70. Kurs dolara do jena w najbliższych dniach może jeszcze rosnąć w kierunku 119,00.

Strategia
Pozostań neutralny

EUR/USD
Ostatni tydzień na międzynarodowym rynku eurodolara miał bardzo nerwowy przebieg. Kurs EUR/USD ulegał wahaniom w zakresie 1,0705 - 1,0837. Rytm na rynku w dalszym ciągu wyznacza ten sam czynnik, tj. napięcie wokół sprawy Iraku. W poniedziałek Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Hiszpania złożyły w Radzie Bezpieczeństwa projekt nowej rezolucji, która, tak naprawdę, sankcjonuje użycie siły wobec Iraku. W piątek Irak poinformował, że rozpocznie likwidację rakiet Al-Samud 2, które nie są zgodne z normami ONZ, i do zniszczenia których (do 1 marca) został zobowiązany przez szefa inspektorów rozbrojeniowych Hansa Blixa. Na rynku wzrosło prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych w Eurolandzie. W sobotę (22 lutego) w Paryżu podczas posiedzenia ministrów finansów oraz szefów banków centralnych państw grupy G7 prezes EBC Wim Duisenberg powiedział, że niepewność gospodarcza w ostatnim okresie wzrosła. Dodał również, że EBC nie będzie się wahał z podjęciem działań jeśli z gospodarki Eurolandu napłyną sygnały
wskazujące na jej dalsze słabnięcie, a sprawa Iraku nie ogranicza pola manewru w prowadzonej polityce pieniężnej.

Krótkoterminowa prognoza
Notowania euro do dolara w dalszym ciągu pozostają w przedziale 1,0730 - 1,0830. Wydaje się, że dopiero wybuch wojny z Irakiem zdoła wyrwać walutę europejską z tego przedziału.

Strategia
Pozostań neutralny

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)