Realnie polska waluta straciła 0,1 proc. ponad parytetem wskutek wzrostu kursu euro wobec dolara.
We wtorek na zamknięciu złoty realnie osiągnął poziom 7,2 proc. powyżej parytetu sprzed upłynnienia kursu, a w środę rano 7,1 proc.
'Złoty na otwarciu jest słabszy. Wydaje się, że jest to wynik podążania za kursem euro wobec dolara' - powiedział PAP Andrzej Krzemiński, dealer BPH PBK.
W środę rano euro na rynku międzybankowym osiągnęło parytet wobec dolara i kosztowało 1,002 dolara wobec 0,9970 dolara we wtorek. Przyczyną umocnienia wspólnej waluty są oczekiwania na obniżkę stóp procentowych. Prezes EBC Wim Duisenberg powiedział we wtorek podczas wystąpienia przed komisją ds. gospodarczych i monetarnych Parlamentu Europejskiego, że inflacja w strefie euro osłabnie, bo gospodarka w tym regionie Europy słabo się rozwija. Tym samym zasygnalizował, że będzie popierać obniżenie stóp procentowych już w czwartek, podczas zaplanowanego na ten dzień posiedzenia Rady Europejskiego Banku Centralnego.
Zdaniem Krzemińskiego kurs złotego w środę powinien być stabilny i będzie się wahał w granicach 3,97-4,00 zarówno wobec dolara jak i euro. Będzie on uzależniony od kursu euro w stosunku do dolara.
W środę Ministerstwo Finansów zaoferuje papiery dwuletnie nowej serii OK1204 o wartości 3,0 mld zł. Analitycy prognozują, że rentowność tych papierów spadnie do 5,9-6,05 proc. z 6,123 proc. w listopadzie z powodu nadziei na kolejną obniżkę stóp procentowych oraz benchmarkowy charakter obligacji.
