"Przez cały dzień złoty powoli się osłabiał w szczególności do dolara, który umocnił się wobec euro. Analizując zlecenia klientowskie można powiedzieć, że rynek jest spokojny" - powiedział PAP Bartłomiej Dzieniecki, dealer Danske Banku Polska.
Kurs dolara wobec euro w piątek spadł nawet poniżej 1,30, ale o godzinie 16.20 za euro płacono 1,3120 dolara wobec 1,3118 dolara na piątkowym otwarciu i 1,3210 w czwartek.
Impulsem do wzmocnienia dolara były czwartkowe sugestie jednego z przedstawicieli Rezerwy Federalnej, że możliwe jest szybsze podwyższanie stóp procentowych w USA - podają dealerzy. Korzystnie dla dolara zinterpretowano również wypowiedź jednego z członków rady EBC, który powiedział, że wyższe stopy procentowe w USA i wyższy wzrost gospodarczy w tym kraju w porównaniu ze strefą euro pomoże amerykańskiej walucie.
Na rynku długu przeważa chęć do sprzedaży papierów.
"Dużo inwestorów zostało po poprzednim roku z długimi pozycjami i teraz starają się je redukować przy umiarkowanym popycie. Jedyne co ratuje nas przed większą wyprzedażą to dobra sytuacja na rynkach bazowych, szczególnie w Niemczech" - powiedział Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
Rentowność obligacji dwuletnich wzrosła w piątek około godz. 16.40 do 6,40 proc. z 6,32 proc. w czwartek. Dochodowość pięcioletnich papierów wzrosła do 6,48 proc. w porównaniu do 6,39 proc. w czwartek, zaś dziesięcioletnich wzrosła do 6,08 proc. w stosunku do 6,03 proc.
