W poniedziałek złoty traci - w porównaniu z poziomami notowanymi na otwarciu - wobec euro i dolara, analitycy podkreślają jednak, że zmiany nie są duże, sesja upływa bardzo spokojnie, a złoty pozostaje w wąskim paśmie wahań.
Około godziny 14.25 za euro płacono 3,9730 zł w porównaniu do 3,9650 zł rano i 3,9725 zł na zamknięciu w piątek. Dolara wyceniano na 3,1120 zł względem odpowiednio 3,0960 zł oraz 3,1040 zł.
Na rynku międzynarodowym kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2770 względem 1,28 w poniedziałek rano.
"Jest bardzo spokojnie i nie ma większych ruchów. Rynki przyjęły postawę wyczekującą. Rynek walutowy oczekuje na dalsze rozstrzygnięcia polityczne, natomiast rynek długu czeka na przetarg zamiany (odbędzie się w czwartek - PAP) i komentarz do decyzji Rady Polityki Pieniężnej" - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz z Pekao SA.
Dodała, że opublikowane w poniedziałek dane GUS, dotyczące sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia w sierpniu, nie wywołały większej reakcji rynku długu.
GUS podał, że sprzedaż detaliczna w sierpniu 2006 wzrosła o 11,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2005 roku, po wzroście o 11,0 proc. rdr w lipcu 2006 roku, a mdm wzrosła o 1,6 proc.
GUS poinformował także, że stopa bezrobocia w sierpniu 2006 roku spadła do 15,5 proc. z 15,7 proc. w lipcu.
Około godziny 14.30 rentowność papierów dwuletnich (OK0808) ukształtowała się na poziomie 4,90 proc. wobec 4,94 proc. rano i w porównaniu do 4,89 proc. na zamknięciu w piątek. W przypadku obligacji pięcioletnich dochodowość wynosiła 5,25 proc. wobec 5,27 proc. rano i w piątek wieczorem, a dziesięcioletnich 5,40 proc., czyli dokładnie tyle, co na otwarciu i względem 5,41 proc. w piątek.
