"Mocna złotówka na pewno wpływa na eksport. Jest pytanie, gdzie jest punkt równowagi, w którym nie cierpią eksporterzy, a w którym bezpieczeństwo finansów publicznych jest największe. My tego punktu tak naprawdę nie znamy. Mnie się wydawało na podstawie analiz, że jest on gdzieś wokół 4,35 zł (za euro - PAP)" - powiedział w poniedziałek Hausner, który prezentował w Krakowie założenia do Narodowego Planu Rozwoju.
Od kilku tygodni złoty umacnia się. Po południu za euro inwestorzy musieli zapłacić 4,421 złotego, czyli o 0,9 mniej niż na zamknięciu w piątek.
Wicepremier powiedział także, że eksport na razie rośnie i trzeba bacznie obserwować miesiąc po miesiącu, czy nie dojdzie do pogorszenia jego dynamiki.
"Kursu nie można kształtować wyłącznie pod eksporterów. Najlepiej, żeby był on punktem rzeczywistej równowagi, i myślę, że my się do tego punktu zbliżamy" - uważa wicepremier.
Deficyt handlowy w maju wyniósł 38 mln euro wobec 1.106 mln euro przed miesiącem. Eksport w maju wyniósł 4.213 mln euro, a import 4.251 mln euro. W ujęciu rocznym eksport spadł o 2,4 proc., a import spadł o 11,3 proc.