- poinformował PAP Marek Zuber, analityk BPH SA.
Złoty znalazł się na poziomie 7,5 proc. powyżej parytetu sprzed upłynnienia wobec 7,2 proc. w poniedziałek.
'Złoty zgodnie z oczekiwaniami umocnił się, jednak ranek nie był tak obiecujący i złoty nieznacznie się osłabił, ale nie trwało to zbyt długo' - powiedział PAP Witold Woźniak, chief dealer Deutsche Bank Polska SA.
'Polska waluta odrzuciła psychologiczne kwestie związane z otoczeniem zewnętrznym, m.in wywołane atakiem USA na Afganistan, a skoncentrowała się na sprawach wewnętrznych' - dodał. Lekkiemu umocnieniu złotego pomogło podpisanie porozumienia koalicyjnego SLD-UP z PSL, gdyż stabilizacja polityczna daje nadzieję na pozytywne rozwiązanie kwestii budżetu.
SLD-UP i PSL podpisały we wtorek porozumienie koalicyjne, które zagwarantuje nowemu rządowi większość głosów w parlamencie. Skład przyszłego rządu zostanie podany w środę po południu.
Jednocześnie przyszły minister finansów w rządzie SLD-UP-PSL Marek Belka powiedział, że jest przeciwny zapisaniu w umowie koalicyjnej SLD-UP-PSL zmiany roli RPP.
Belka oczekuje jednak, że RPP będzie aktywnie uczestniczyła w rozwiązywaniu problemów gospodarczych i ponoszeniu odpowiedzialności za rozwój gospodarczy kraju.
Zdaniem Zubera wypowiedź prof. Belki wzbudziła duży optymizm na rynku, który oczekuje, że RPP będzie skłonna w najbliższym czasie obniżyć stopy procentowe.
Zdaniem Woźniaka we wtorek nastąpił powrót inwestorów zagranicznych na rynek polski, gdyż chcą oni zarobić na realnie wysokim oprocentowaniu. Dodatkowo rynek czeka na październikową obniżkę stóp procentowych.
'Polska gospodarka ma mocne fundamenty, także trend umacniający złotego może potrwać, z pewnymi wahaniami, aż do posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Obniżka wyższa niż 200 punktów bazowych osłabiłaby złotego, gdyż zmniejszyłaby oczekiwania na kolejną redukcję' - powiedział Woźniak.
Zdaniem Woźniaka wahania złotego w środę ukształtują się na poziomie 4,14-4,17 zł za dolara i 3,81-3,83 zł za euro.
