Cały pakiet ustaw zdrowotnych przygotowany przez rząd idzie w dobrym kierunku - ocenia prezes Stowarzyszenia Menadżerów Opieki Zdrowotnej Jarosław Kozera. Chwali zwłaszcza projekt o przekształceniach i prawach pacjenta.
Kozera uważa jednak, że błędną decyzją jest wprowadzanie tak potężnych zmian systemowych inicjatywą poselską, "bo bardzo dobre rozwiązania mogą być storpedowane tylko dlatego, że ktoś się poczuł pominięty" (w konsultacjach - PAP).
Oceniając projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej Kozera powiedział, że najważniejszym jego zapisem jest możliwość przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego, ale w sposób dobrowolny. "To nie jest proces narzucony centralnie, że wszystkie szpitale muszą się przekształcić. Decyzje zależą od samorządu" - powiedział. Dodał, że bardzo ważne jest, iż szpital nadal pozostanie jednostką publiczną.
Kozera podkreślił ponadto, że zmiana formy własności ułatwi zarządzanie placówką. "Spółka jest czytelna; wiadomo, jakie są relacje, obowiązki, kto jest właścicielem" - wyjaśnił. Dodał, że w takim szpitalu absolutnie nie będzie miejsca dla ludzi z politycznego klucza, jak było do tej pory. "W tym wypadku żartów nie ma, bo spółka może upaść" - dodał.
Pytany o zapis dotyczący odpowiedzialności szpitala za szkodę powstałą w wyniku leczenia powiedział, że już dziś szpital musi to brać po uwagę i musi się ubezpieczać na takie wypadki, bez tego nie podpisze kontraktu z NFZ.
Kozera za słuszny uznał zapis, że w statucie szpitala można wybrać, który system - ordynatorski czy konsultancki się wybiera przy zarządzaniu oddziałem szpitalnym.
Prezes STOMOZ uznał za "rewelacyjną rzecz" projekt ustawy o prawach pacjenta. "Pytanie tylko, czyim rzecznikiem będzie Rzecznik Praw Pacjenta - czy realnie pacjenta czy rzecznikiem instytucji państwowej" - powiedział. Zaznaczył jednak, że zapisy wskazują, że może powstać dobry urząd chroniący prawa pacjenta.
Za kontrowersyjny uznał projekt o ubezpieczeniach dodatkowych. Według niego, w tym projekcie dobra jest tylko nazwa, bo treść nie ma wiele wspólnego z ubezpieczeniami.
"Potrzebne są dodatkowe ubezpieczenia, bo system trzeba zasilić, ale ten projekt jest kontrowersyjny. Narzuca się w nim zasadę solidaryzmu, a taka zasada może być tylko w ubezpieczeniu podstawowym, a nie takim, które jest dobrowolne i dodatkowe" - powiedział Kozera.
Według niego, każda firma, która będzie chciała prowadzić biznes ubezpieczeń dodatkowych, musi uzależnić składkę od indywidualnego ryzyka. "Jeżeli się to prawo do ustalania ryzyka zabiera, to przestają to być ubezpieczenia" - powiedział.
W środę klub parlamentarny PO przekazał dziennikarzom projekty trzech ustawy zdrowotnych z tak zwanego pakietu ustaw otwierających reformę systemu ochrony zdrowia. Projekty przygotował resort zdrowia, ale będą one inicjatywa poselską. Rząd twierdzi, że w ten sposób skróci prace nad projektami.
W pakiecie znajdują się: projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, zawierające zapisy o możliwości (nie konieczności) przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego, projekt ustawy o prawach pacjenta powołujący do życia Rzecznika Praw Pacjenta, projekt ustawy o ubezpieczeniach dodatkowych zakładający powstanie równoległych ze składka zdrowotną ubezpieczeń, płatnych przez pacjenta dodatkowo i dobrowolnie. (PAP)
bos/ wkr/ mhr/
