Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

WIG20 w dół, a w USA kolejne rekordy

0
Podziel się:

Zobacz, co wpłynęło na takie zachowanie inwestorów giełdowych.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Inwestorzy z warszawskiej giełdy ulegli kiepskim nastrojom panującym od rana na największych parkietach w Europie. WIG20 nie był w stanie wyraźnie przebić 2490 punktów i zakończył sesję 0,46 procent pod kreską. Korzystniej wygląda za to sytuacja na Wall Street, gdzie Dow Jones bije kolejne rekordy.

Ważnych danych makro nie było dzisiaj zbyt wiele. Te które zostały opublikowane, dały pretekst do sprzedaży akcji. Najpierw z Japonii napłynęły informacje o załamaniu zamówień na maszyny i urządzenia. Również negatywne dane, choć w mniejszej skali, dotyczyły spadku produkcji przemysłowej we Francji oraz większego od oczekiwań hamowania we włoskiej gospodarce.

Publikacje te choć były złe, to jednak ich znaczenie nie było na tyle duże by wywołać paniczną wyprzedaż akcji. Większość indeksów w Europie straciło na wartości, choć skala spadku nawet we Włoszech nie przekraczała 1 procent. Brytyjski FTSE100 nawet zyskał na wartości.

Zobacz notowania głównych europejskich indeksów giełdowych Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Znacznie lepiej wyglądają pierwsze godziny handlu na Wall Street. Po niemrawym początku, główne indeksy zdołały wyjść nad kreskę i obecnie w przypadku Dow Jones wzrosty wynoszą około 0,2 procent. Tym samym indeks notuje kolejne rekordowe poziomy.

Na GPW przez dłuższy czas WIG20 zachowywał się względnie dobrze, tracąc mniej niż niemiecki DAX i francuski CAC40. W ostatnich trzech godzinach handlu dynamika spadku przyspieszyła i o 17:00 indeks blue chipów wyznaczył sesyjne minimum na poziomie 2476 punktów.

W końcówce inwestorzy zaczęli mocno wyprzedawać papiery paliwowych spółek. Lotos i PKN Orlen straciły odpowiednio 2,09 i 3,17 procent. Zaskakująco duża przecena dotyczyła także innej spółki z tego sektora - Petrolinvest. Kurs akcji spadł ponad 10 procent, po informacjach o planowanym warunkowym podwyższeniu kapitału o 400-600 mln zł poprzez emisję od 40 mln do 60 mln akcji.

Lepiej wyglądała natomiast sytuacja w przypadku spółek Asseco i Kernel, które zyskały ponad 3 procent. Wśród liderów wzrostów i jednocześnie jedną z najbardziej zmiennych, pod względem kursu, spółek był deweloper - GTC. Spółka opublikowała dziś wyniki znacznie gorsze od oczekiwań analityków, jednak wyraźnie lepsze niż poprzednio. Początkowo mogliśmy obserwować duży spadek kursu, jednak później zaczęto doceniać poprawę wyników, co skutkowało 1,73-procentowym wzrostem na zamknięciu.

Amerykanie już w grze. Nie jest dobrze...

Damian Słomski, godz. 15:00

Dzięki przesunięciu czasu w Stanach Zjednoczonych handel na najważniejszym rynku akcji rozpoczął się już o godzinie 14:30. Panujące za oceanem nastroje nie są jednak najlepsze. W Europie również wciąż główne indeksy pozostają na minusach.

Na czterech ostatnich sesjach Dow Jones bił kolejne rekordy. Dzisiejsze otwarcie handlu było spokojne, w okolicach piątkowego zamknięcia. Nie obserwowaliśmy kolejnych rekordowych poziomów i po pół godzinie notowań nie widać wśród inwestorów chęci do zakupów akcji.

Zobacz, w jakich nastrojach rozpoczęli handel amerykanie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Reakcja inwestorów w Europie, w tym na GPW, nie była więc zaskakująca. Największe indeksy europejskich giełd tracą nie więcej niż 1 procent. Jedynie brytyjski FTSE100 znajduje się około 0,3 procent nad kreską.

Zobacz notowania głównych europejskich indeksów giełdowych Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Sztuka ta nie udaje się indeksowi 20 największych spółek z GPW. Kurs wciąż znajduje się poniżej 2490 punktów, tracąc 0,25 procent. Największe spadki wśród blue chipów notują TPSA (-2 procent), BRE i PGE (po -1,2 procent). Najmocniej drożeją za to papiery banków - PKO BP i Handlowego - około +1,4 procent.

Na GPW spokojnie. Inwestorzy muszą jednak pamiętać o...

Paweł Zawadzki, godzina 12:31

Choć minęły już niemal cztery godziny sesji, na GPW wydarzyło się niewiele. Podobnie może wyglądać także druga faza notowań. Kalendarz publikacji gospodarczych z USA jest bowiem zupełnie pusty. Inwestorzy z GPW muszą jednak pamiętać, że od dziś sesje na Wall Street będą rozpoczynać się o 14:30.

Indeks największych spółek traci obecnie 0,2-0,3 procent. Jego dotychczasowy zakres wahań ledwie przekracza 10 punktów, a obroty blue chipami dopiero przed chwilą _ przeskoczyły _ poziom 150 milionów złotych. Jeszcze bliżej piątkowych zamknięć znajdują się wskaźniki spółek średnich i małych.

Zobacz, jak radzą sobie główne indeksy GPW (w ujęciu procentowym) Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Tym razem to notowania w Europie wyglądają nieco słabiej niż GPW. Choć spadki na giełdach w Niemczech i Francji również nie są duże, to obecnie sięgają niemal 0,5 procent. Zbliżonej skali przecenę na Wall Street zwiastują także tamtejsze kontrakty terminowe.

Na amerykańskich giełdach trudno jednak oczekiwać gwałtownych ruchów. Kalendarium publikacji z tamtejszej gospodarki jest dziś bowiem zupełnie puste. Polscy inwestorzy muszą jednak pamiętać o jednej istotnej kwestii - wczoraj w USA nastąpiła zmiana czasu zimowego na letni. To oznacza, że dzisiejsza sesja na Wall Street rozpocznie się już o 14:30 i zakończy się o 21:00 (czasu polskiego).

Rozczarowujące dane z Francji. Sprawdź, jak radzi sobie GPW

Paweł Zawadzki, godzina 9:42

Początek tygodnia na GPW wygląda podobnie, jak na najważniejszych giełdach Starego Kontynentu. Indeks największych spółek po niespełna trzech kwadransach notowań praktycznie znajduje się na poziomie piątkowego zamknięcia.

Lepiej niż blue chipy radzą sobie natomiast wskaźniki grupujące spółki średnie i małe. sWIG80 zyskuje obecnie niemal 0,3, a mWIG40 około 0,4 procent.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Podobnie jak WIG20, wokół swoich piątkowych zamknięć oscylują także najważniejsze indeksy Starego Kontynentu. W ich gronie najsłabiej radzi sobie francuski CAC, którego strata sięga około 0,4 procent. To pokłosie rozczarowujących informacji o francuskiej produkcji przemysłowej, która w styczniu skurczyła się o 1,2 procent. Analitycy oczekiwali natomiast symbolicznego spadku (-0,1 procent).

W gronie dwudziestu największych spółek najlepiej radzą sobie - zyskujące około 2 procent - akcje Boryszewa. Najsłabszym ogniwem WIG20 są natomiast - odnotowujące podobnej skali stratę - papiery GTC. Spółka opublikowała dziś rozczarowujące wyniki. Jej strata netto w czwartym kwartale wyniosła 71,9 mln euro. Tym samym była dwukrotnie wyższa od prognoz analityków.

GPW: Sześć spółek zaważy na notowaniach WIG20

Maciej Rynkiewicz, 10.03, godzina 22:20

Wyniki finansowe sześciu krajowych gigantów, publikacja danych o inflacji w Polsce, a na koniec tygodnia również dane z amerykańskiego rynku pracy będą miały kluczowe znaczenie dla giełd w zbliżającym się tygodniu. Czy inwestorzy z GPW zdołają przebić poziom 2550 punktów na WIG20?

Giełdowi gracze przy Książęcej szykują się na serię publikacji wyników finansowych największych spółek z GPW za 2012 rok. W tym tygodniu z indeksu WIG20 wynikami pochwali się pięć spółek - w poniedziałek GTC, w środę ubezpieczeniowy gigant PZU, w czwartek JSW i PGE, a dzień później Pekao i Tauron.

Ostanie publikacje TPSA lub chemicznego Synthosu udowodniły, że faktycznie wyniki za ubiegły rok potrafią się bardzo różnić od prognoz analityków i doprowadzić do sporego załamania kursów. Spółki zmieniły swoje ceny o kilkadziesiąt procent po informacjach dotyczących zmiany poziomu planowanych dywidend.

Notowania TP SA i Synthosu w sezonie wyników Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Tymczasem, w ujęciu analizy technicznej, wszystko wskazuje, że w najbliższym czasie inwestorzy grający na największych spółkach z GPW po raz trzeci w tym miesiącu będą próbowali przebić poziom 2500 - 2550 punktów na WIG20. Na korzyść kupujących trzeba zaliczyć fakt, iż w ubiegłym tygodniu zdołali oni przełamać spadkową korektę zapoczątkowaną w styczniu. Już w minionym tygodniu indeks blue chips zbliżał się do pułapu 2500 - 2550 punktów, jednak ostatecznie do głosu dochodzili kupujący.

Wsparciem dla inwestorów, którzy liczą na wzrost kursów będzie również piątkowe zamknięcie giełd na Wall Street. Amerykańskie giełdy rosły już czwarty dzień z rzędu. Przemysłowy Dow Jones o 0,47 proc. do rekordowego poziomu 14 397,07 pkt. Technologiczny Nasdaq zwyżkował 0,38 proc. do 3244,37 pkt., zaś indeks S&P 500 - o 0,45 proc. do 1551,16 pkt.

Notowania WIG20 w minionym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Poniedziałkową sesję na europejskich rynkach zdominują doniesienia z ważniejszych gospodarek Starego Kontynentu. Publikację zmiany PKB za czwarty kwartał 2012 roku zaplanowały na ten dzień urzędy statystyczne w Czechach i we Włoszech. Ważniejsze dla inwestorów będą dane z Rzymu - prognozy ekonomistów mówią o zapaści gospodarczej na poziomie 0,9 proc. w ujęciu kwartalnym i aż 2,7 proc. w ujęciu rocznym. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych, po sześciu miesiącach spadków, ostatnio wykazuje tendencję wzrostową.

Inwestorzy w Polsce poznają z kolei Raport o inflacji Narodowego Banku Polskiego, który będzie zawierał między innymi projekcje dla krajowej gospodarki. Będzie to jednak przedsmak dla piątkowych danych GUS-u. Ekonomiści szacują, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w kraju urósł w lutym o 0,2 proc., co daje zmianę roczną na poziomie 1,5 proc.

W drugiej części tygodnia uwaga inwestorów przeniesie się za Ocean. W środę Census Bureau zda comiesięczny raport o całkowitej sprzedaży detalicznej w USA. Szacunki ekonomistów mówią, że sprzedaż w lutym przyspieszyła do poziomu plus pół procent, względem 0,1 proc. w poprzednim miesiącu.

Ważne dane o bezrobociu w USADzień później pojawią się cotygodniowe wyniki dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Liczba osób, które w kolejce po pieniądze ustawiła się po raz pierwszy w życiu ma wynieść 350 tysięcy, względem 340 tysięcy w poprzednim miesiącu. Ostatnio dane z amerykańskiego rynku pracy przebijają jednak prognozy ekonomistów. Jeszcze w zeszłym tygodniu liczba nowych bezrobotnych spadła z 347 do 340 tysięcy, podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu do 354 tysięcy.

Na poprawę sytuacji na amerykańskim rynku pracy wskazuje również ostatni raport ADP. Okazało się, że w lutym zatrudnienie wzrosło o 198 tysięcy osób, co jest wynikiem o prawie 30 tysięcy lepszym od prognoz. Z ostatnich szacunków wynika, że najwięcej miejsc pracy powstaje w sektorze małych firm (zatrudniających od 1 do 49 osób), nieco gorzej radzą sobie tylko największe przedsiębiorstwa.

Najbliższe publikacje lepszych wyników z tamtejszego rynku pracy wcale nie muszą wywołać euforii na giełdach. Dane rozpatruje się bowiem również pod kątem zasadności trwania programu luzowania ilościowego. Dobre wyniki zawsze są argumentem za wcześniejszym zakończeniem lub ograniczeniem _ QE _.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)