Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|

Nadchodząca odwilż w polskiej gospodarce będzie miała "mniej przyjemne konsekwencje"

96
Podziel się:

Nadchodzi odwilż w polskiej gospodarce. Wzrost gospodarczy w tym roku może przekroczyć 4 proc. Takie przyspieszenie będzie oparte przede wszystkim na sile naszych portfeli. Polacy zasileni podwyżkami płac zaczną kupować. Ciemną stroną tego procesu będzie zahamowanie spadku inflacji.

Nadchodząca odwilż w polskiej gospodarce będzie miała "mniej przyjemne konsekwencje"
W drugiej połowie roku może nastąpić przyspieszenie inflacji (Licencjodawca, Beata Zawrzel/NurPhoto)

"Oczekujemy, że PKB Polski wzrośnie w 2024 r. o około 3,5 proc. i wydaje się to być raczej dolna granica możliwych odczytów, a wyniki powyżej 4 proc. są jak najbardziej w zasięgu ręki"- piszą w najnowszym komentarzu ekonomiści Citi. To dobra wiadomość po złym 2023 r., kiedy to wzrost gospodarczy nie przekroczy 1 proc.

Czterech procent spodziewali się także jakiś czas temu ekonomiści PKO BP. To pokazuje, że przewidywania co do powodzenia naszej gospodarki są coraz bardziej optymistyczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Plaga "osiedli łanowych". Ekspert: z tych osiedli wszyscy się śmieją

PKB Polski w 2024 r. Co nas czeka w gospodarce?

Zdaniem specjalistów Citi głównym motorem ożywienia będzie wzrost konsumpcji.

"Sfera budżetowa oraz pracownicy otrzymujący wynagrodzenie minimalne w sumie mogą stanowić ok. 30 proc. pracujących. Wzrost wynagrodzeń dla tej grupy wyniesie w ujęciu realnym (czyli po odliczeniu inflacji - przyp.red.) niebagatelne 15-25 proc., co z kolei przełoży się na wyraźny wzrost wydatków konsumentów. Część popytu zostanie skierowana w kierunku towarów importowanych, jednak przeważająca część zostanie przeznaczona na towary i usługi krajowe. Tego typu wzrosty dochodów powinny więc podtrzymać ożywienie PKB nawet w sytuacji hamujących inwestycji" - wskazują.

Jest jednak i ciemna strona tego medalu. Jak piszą bowiem analitycy, "silne ożywienie oparte na konsumpcji" będzie miało też inne, "mniej przyjemne konsekwencje". O co chodzi?

Inflacja przyspieszy

Po pierwsze, według banku wraz z zakończeniem recesji/stagnacji ustąpi jeden z czynników odpowiadających za ostatnie spadki inflacji.

"Nastąpi to jeszcze zanim PKB na dobre powróci poniżej przedpandemicznego trendu, a więc na tyle szybko, żeby podtrzymać presję cenową. Dlatego, o ile naszym zdaniem inflacja może do marca spaść nawet poniżej 3 proc. (tu z opóźnieniem działa wcześniejsze spowolnienie), w dalszej części roku spodziewamy się jej ponownego wzrostu, nawet w okolice 5 proc." - przewidują.

Po drugie, przy tak silnym odbiciu konsumpcji oraz imporcie uzbrojenia, można liczyć się z ryzykiem pogorszenia salda w rachunku bieżącym w skali większej od obecnie oczekiwanej. W sumie oznacza to, że proces poprawy równowagi makroekonomicznej (mierzonej zarówno inflacją, jak i saldem w rachunku bieżącym) zostanie zahamowany - szacują.

Podobnego zdania są specjaliści z ING Banku Śląskiego. W ich opinii początek 2024 r. przyniesie wyraźny spadek inflacji, czemu będzie sprzyjać m.in. wydłużenie tarczy antyinflacyjnej w zakresie cen prądu i gazu oraz utrzymanie zerowej stawki VAT na żywność.

"W najbliższych miesiącach inflacja może przejściowo zbliżyć się do górnej granicy odchyleń od celu NBP (3,5 proc.), ale nie będzie to trwały spadek" - przyznają.

Podkreślają jednocześnie, że perspektywy na dalszą część roku są obarczone dużą niepewnością, związaną przede wszystkim z decyzjami administracyjnymi i fiskalnymi.

"Jeżeli VAT na żywność zostanie przywrócony od kwietnia, a w połowie roku rząd wycofa część działań na rzecz stabilizowania cen prądu i gazu, to w drugiej połowie roku możemy być świadkami ponownego wzrostu inflacji w okolice 6 proc." - szacują.

A to zdaniem ekspertów usztywnia poziom stóp procentowych na wyższym poziomie przez dłuższy czas.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(96)
Kzll
5 miesięcy temu
Dawanie pieniędzy bez wymagania pracy to jest podstawa inflacji. Rośnie socjal i rośnie inflacja, tracą ci co dużo pracują i mają oszczędności.
Mistrz Polika...
5 miesięcy temu
Inflację generuje zus oraz ceny paliw i prądu.
olo
5 miesięcy temu
Nie wiedziałem że trzecia droga na którą głosowałem to ta sama droga co Tuska!
DONALD TUSK
5 miesięcy temu
A AFRYKAŃCZYKÓW KTO UTRZYMA ? PODATKI W GÓRE
bqq
5 miesięcy temu
Bzdury, nie będzie żadnego wzrostu gospodarczego bo czym ma niby być on spowodowany jak w Niemczech recesja, w Polsce rekordowe ceny za prąd, wzrosty opłat, podatków za grunty, wzrosty cen żywności ... Teraz jeszcze kontynuowana jest polityka mieszkaniowa gdzie pomaga się bankom i deweloperom kosztem podatników.
...
Następna strona