Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Niepokojące wieści płyną z USA. Tego boją się ekonomiści

Podziel się:

Mohamed El-Erian, główny doradca ekonomiczny w Allianz powiedział w środę w telewizji Bloomberg, że Stany Zjednoczone być może unikną recesji, według niego jednak nie ma powodów do zadowolenia, bo stagflacja jest nieunikniona. Dodał, że rynki muszą przygotować się na spowolnienie wzrostu.

Niepokojące wieści płyną z USA. Tego boją się ekonomiści
Prezydent USA Joe Biden chcąc walczyć z inflacją, zapowiada m.in. zwiększenie podatków dla dużych korporacji i najbogatszych Amerykanów (PAP, PAP/EPA/WILL OLIVER)

Stagflacja, czyli wysoka inflacja w połączeniu z niskim wzrostem PKB, według głównego doradcy ekonomicznego firmy Allianz to proces, od którego nie uda się uciec Stanom Zjednoczonym.

Bank centralny musi ratować sytuację

Amerykański bank centralny wskazywany jest na głównego winnego największej inflacji w USA w ostatnich 40 latach. Eksperci wytykają mu opieszałość i brak odpowiedniej reakcji. Zdaniem El-Eriana "Fed w końcu nadąża za rozwojem sytuacji, ale wciąż ma przed sobą wiele do zrobienia".

- Stagflacja jest "najgorszą rzeczą dla banków centralnych, zwłaszcza dla Fedu, ponieważ stawia jego dwa cele w konflikcie ze sobą" - powiedział dla Bloomberga główny doradca ekonomiczny w Allianz.

Dodał także, że w tym momencie Fed potrzebuje dużo szczęścia, bo inwestorzy będą musieli wziąć pod uwagę "znaczące spowolnienie wzrostu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?

Inflacja w Stanach Zjednoczonych w marcu osiągnęła poziom niewidziany od 40 lat. Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w rok wzrosły średnio o 8,4 proc. To wzbudziło na całym świecie poważne dyskusje na temat globalnych skutków.

Walka z inflacją to priorytet Bidena

W połowie maja prezydent USA Joe Biden określił inflację mianem największego wyzwania gospodarczego, a walkę z nią najwyższym priorytetem w polityce wewnętrznej. Ocenił przy tym, że odczuwana w wielu krajach drożyzna to przede wszystkim wina zakłóceń związanych z pandemią COVID-19 oraz rosyjską inwazją na Ukrainę.

Prezydent stwierdził, że choć inflacja to głównie efekt czynników zewnętrznych, Ameryka jest lepiej przygotowana na kryzys, niż jakiekolwiek inne państwo ze względu na szybszą odbudowę gospodarki po pandemii. Zaprezentował też plan walki z podwyżkami cen, oparty m.in. na zwiększeniu podatków dla dużych korporacji i najbogatszych Amerykanów, ograniczeniu cen niektórych leków i inwestycjach w zieloną transformację energetyczną. Dodał, że jego plan zakłada rekordową redukcję deficytu budżetowego w wysokości 1,5 bln dolarów.

On sam ma nadzieję, że inflacja zacznie spadać do końca tego roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP