Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Spór o ceny prądu. Minister contra spółki energetyczne

307
Podziel się:

Zgrzyt na szczytach władzy. Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin twierdzi, że podwyżek cen energii nie będzie. To zupełnie inaczej niż prezesi podległych mu spółek energetycznych, którzy mają domagać się 40-procentowych podwyżek.

Wicepremier Jacek Sasin zapewniał, że żadnych podwyżek cen prądu dla odbiorców indywidualnych w przyszłym roku nie będzie
Wicepremier Jacek Sasin zapewniał, że żadnych podwyżek cen prądu dla odbiorców indywidualnych w przyszłym roku nie będzie (PAP, Paweł Supernak)

W przyszłym roku ceny prądu mają zostać odmrożone. Minister Sasin jednak uspokaja: - Podwyżki cen prądu dla indywidualnych odbiorców nie będzie. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało - mówił w RMF FM szef resortu aktywów państwowych.

Tymczasem spółki PGE, Energa, Enea i Tauron złożyły w zeszłym tygodniu do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski, w których postulują podwyżki cen prądu. Jak dowiedzieli się dziennikarze rozgłośni, chodzi nawet o dwucyfrowe wartości.

Skąd taki rozdźwięk? Spółki mają tak robić z obawy przed prawem, które zabrania im działania na szkodę spółek, którymi zarządzają.

Zobacz także: Obejrzyj: Expose Morawieckiego. Borys: "premier zapewnił wzmocnienie przedsiębiorców

Sztuczne utrzymywanie niskich cen energii kosztowało budżet państwa 8 miliardów zł. Uwolnienie cen ma oznaczać wzrost cen prądu o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent - twierdzą eksperci. I wcześniej, czy później, jest nieuchronne.

- Nie będziemy w stanie jako państwo utrzymywać tych cen na najniższym poziomie dla wszystkich odbiorców – mówił w piątek PAP minister finansów Jerzy Kwieciński.

Ceny energii będą rosnąć z powodu uzależnienia polskiej energetyki od węgla. Polski węgiel jest najdroższy w Europie, a do tego Unia Europejska zakłada w swojej strategii odejście od tego surowca w ramach walki z wywołanym przez człowieka globalnym ociepleniem.

Z roku na rok umowne kary za emisję CO2 będą coraz wyższe, co nie jest tajemnicą od lat. Cena w lipcu 2019 r. wyniosła niemal 30 euro za tonę wyemitowanego dwutlenku węgla i była o około 20 proc. wyższa niż jeszcze rok wcześniej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(307)
nana
5 lata temu
Jak tam sprawa skoków 200.000 wyjaśniło się, chyba nigdy si ę nie wyjaśni czyżby powtórka jak z Banasiem
czyli raz pła...
5 lata temu
i drugi raz w podatku... Wszystkie montownie samochodów i pozostały przemysł energochłonny już jest przerzucany do np Niemiec -bo energia 30% tańsza... to my nawet śrubek nie możemy przykręcać czy spawać... (??!!!)
Głos z Ludu
5 lata temu
Przywieźli wyngiel! Wyngiel!! Wyngiel je we wiosce! – Wojna bedzie… Przed wojną tyz był.
PRAWDA
5 lata temu
To kapitalizm czy socjalizm? Co nam funduje PIS?
xela
5 lata temu
Dwaj przyjaciele z sejmu: Pinokio i Dziobaty. Dwa tuzy a jeden większy od drugiego.
...
Następna strona