Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS da pieniądze na szkolne wyprawki. Wiemy, ile będą nas kosztować

174
Podziel się:

Prawo i Sprawiedliwość zasypało Polaków zapowiedziami kolejnych projektów. Jedną z nowości mają być szkolne wyprawki. Podatnicy zapłacą za nie prawie 1,5 mld zł rocznie.

Rodzice dostaną każdego roku 300 zł na wyprawkę szkolną dla dziecka
Rodzice dostaną każdego roku 300 zł na wyprawkę szkolną dla dziecka (Piotr Hukalo/Eastnews)

Zgodnie z obietnicą premiera Mateusza Morawieckiego, każdy uczeń do 18. roku życia przed rozpoczęciem roku szkolnego dostawać będzie 300 zł.

- To będzie kolejny wielki, ważny element naszego programu społecznego. Nie będzie tam żadnych warunków dla rodziców. Rodzice wiedzą najlepiej, na co wydać pieniądze dla swoich dzieci - zadeklarował Morawiecki na konwencji PiS.

Jak wynika z danych GUS, w roku szkolnym 2016/2017 w naszym kraju mieliśmy prawie 5 milionów uczniów (4 952 219).

300 zł dla każdego ucznia daje więc łączną kwotę ponad 1 mld 485 mln zł. Do tego dojdą z pewnością wydatki na obsługę programu, związane m.in. z wydawaniem pieniędzy, rozliczeniem czy raportowaniem. Łącznie praktycznie 1,5 miliarda złotych rocznie.

Dla porównania, mniej więcej tyle będzie kosztować budowa 30-km odcinka trasy ekspresowej S7 z Warszawy do Grójca. Koszt programu rodzina 500+ to około 24 mld zł rocznie, a wydatki MON na dwie baterie przeciwrakietowe i przeciwlotnicze Patriot to ponad 16 mld zł.

Czy zaproponowane dofinansowanie pokryje w całości wydatki rodziców przed rozpoczęciem roku szkolnego?

Jak wynika z danych CBOS, w ubiegłym rodzice deklarowali, że na wyprawkę wydają średnio od ponad 500 do prawie 700 zł (w zależności od liczby dzieci w rodzinie).

Najwięcej rodziców - 24 proc. deklaruje, że przed wrześniem wydaje na przybory szkolne od 400 do 500 zł. 20 proc. twierdzi, że jest to wydatek rzędu 900-1000 zł. Jedynie 18 proc. opiekunów mieści się w kwocie 300 zł.

To kolejne zmiany wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość w systemie edukacji. Najbardziej kluczowa i wzbudzająca emocje była, zainaugurowana w 2016 r. stopniowa likwidacja gimnazjów.

Ostatnio PiS postanowił też podwyższyć nauczycielskie pensje. Nie spotkało się z poklaskiem wśród tej grupy zawodowej. Związkowcy z ZNP zapowiadają, że wyjdą na ulice. 21 kwietnia przed siedzibą ministerstwa odbędzie się ogólnopolska manifestacja pod hasłem "Mamy dość".

Zobacz także: Zobacz: 21 kwietnia nauczyciele będą manifestować w Warszawie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(174)
Piotr
6 lat temu
Osiemnastolatek może podjąć prace i zarobić sobie na podręczniki!!!! PiS i tak zawyżył wiek . Od szesnastego roku możesz sam zarabiać na siebie i poznać wartość pieniądza a nie liczyć cały czas na rodziców czy jałmużnę!!!!!!Piep.... Lenie!!!!
Matka
6 lat temu
To 300 będzie tak jak 500 dla większości patologii mam troje uczących się dzieci męża za granicą który żyły sobie wyprówa żeby na wszystko było i 500+ na dwoje dzieci nawet nie powąchałam patrzą tylko żeby sobie do koryta dosyoać a nie pomóc tym co potrzeba
Artur
6 lat temu
Brawo popieram i niech ktoś teraz napisze że za PO było lepiej, chyba złodzieje mieli lepiej!. Głosuję na PIS
Szegere
6 lat temu
Zabiorą szkołom nauczycielom i rozdadza ciemnemu ludowi ich własne pieniadze. Dokładnie to samo robił Orban na Wegrzech przed ostatnimi wyborami
Julek
6 lat temu
Bez jaj :) jak nie zobaczę to nie uwierzę 500 + też mialo być na kazde dziecko ;) i co ? Są lepsze i gorsze dzieci
...
Następna strona