Polska przejmie kontrolę w Iraku na strefą stabilizacyjną położoną pomiędzy Bagdadem a Basrą. Wybraliśmy strefę górnę południową - poinformował minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
Według ministra nie wyznaczono jeszcze dokładnych granic strefy, ale obejmie ona najprawdopodobniej również położone na południe, a niezbyt odległe od stolicy, święte miasta Szyitów: Nadżaf i Karbalę. Cały obszar strefy obejmować ma 80 tysięcy kilometrów kwadratowych i 3 miliony ludności.
Według ministra Szmajdzińskigo kilkanaście państw zgłosiło gotowość udziału w siłach stabilizacyjnych. O tym, które z nich wyślą żołnierzy do polskiej strefy, zdecydować mają trwające konsultacje. Zakończyć się one mają do wyznaczonej na 22-gi maja konferencji w Warszawie.
Dowódcą wojskowym polskiej strefy ma zostać generał Andrzej Tyszkiewicz. Minister Szmajdziński powiedział, że w najbliższych dniach generał uda się na czele specjalnej misji do Iraku. Od wyników jej pracy zależeć będzie, jakie propozycje i wymagania postawimy naszym sojusznikom, którzy zechcą wesprzeć nas w Iraku. Już wiadomo, że Amerykanie pomogą Polsce w transporcie do Iraku żołnierzy i sprzętu, tworzeniu baz oraz przy dostawach paliwa i żywnosci.
Polska pokryje, między innymi, koszty żołdu i ubezpieczenia żołnierzy. Jak się ocenia, wyślemy do Iraku od półtora do dwóch i pół tysiąca wojskowych.