Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

"Zaskakujące ceny paliw". Orlen tłumaczy się z zarzutów

196
Podziel się:

Goldman Sachs zauważył, że w Polsce ceny paliw nie wzrosły, gdy w Czechach i na Węgrzech poszły w górę. Analitycy przyznają, że to "zaskakujące", a politycy opozycji mówią o upolitycznieniu stawek. Orlen przekonuje, że nie dyktuje cen paliw na naszym rynku.

"Zaskakujące ceny paliw". Orlen tłumaczy się z zarzutów
Goldman Sachs zwrócił uwagę, że w Czechach i na Węgrzech wzrosły ceny paliw. W Polsce natomiast nic takiego nie miało miejsca (Adobe Stock)

Analitycy Goldman Sachs zwrócili na to uwagę w swojej notatce, o której napisaliśmy jako pierwsi. W ślad za nią money.pl przeanalizował ceny paliw w Polsce, Czechach i na Węgrzech. Z cotygodniowych raportów Komisji Europejskiej wynika, że gdy od lipca u naszych sąsiadów widoczne były podwyżki, to na naszym rynku ceny były nie tylko niskie, ale i stabilne.

- Ceny są zaskakujące, zarówno gdy chodzi o ich wysokość, jak i stabilność - mówi money.pl Grzegorz Maziak z e-petrol.pl. Zwraca uwagę, że nie należy ich porównywać do notowań ropy naftowej, ale do giełd paliw gotowych na kontynencie. - To jest wyznacznik. Zaobserwowaliśmy na nich znaczące wzrosty. Tymczasem w Polsce ich nie widać - dodaje analityk.

Już w poniedziałek zwróciliśmy się z pytaniami do biura prasowego Orlenu. Otrzymaliśmy je po publikacji artykułu w środę. Koncern odpiera zarzuty o upolitycznienie cen paliw i sterowanie nimi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Obniżka stóp procentowych i cen paliw na stacjach. "Są zawyżone. Powinny być o 30-40 proc. niższe"

Zarzuty te pojawiały się już na przełomie roku w związku z tzw. cudem na Orlenie. Choć od 1 stycznia stawka podatku VAT na paliwa poszła w górę, to ceny na stacjach Orlenu nie zmieniły się. Politycy zarzucali, że koncern celowo mógł je zawyżać jesienią i u progu zimy, by stworzyć "bufor", który skompensuje przewidywany skok od 1 stycznia.

Analitycy sugerowali, że nie można wykluczyć kolejnego "cudu na Orlenie" jesienią, w związku z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Mimo że sytuacja na rynku paliw nie daje powodów do obniżek cen benzyny i oleju napędowego.

- Jeśli podejmowane są decyzje polityczne, to teoretycznie wszystko jest możliwe. Z punktu widzenia sytuacji na rynku paliw, to za bardzo szans na takie obniżki nie widać - mówiła money.pl Urszula Cieślak z firmy Reflex.

Orlen: mamy jedne z najniższych cen paliw w UE

"Ceny paliw w detalu są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej" - podkreśla w odpowiedzi dla money.pl biuro prasowe Orlenu, powołując się na dane e-petrol.pl i Komisji Europejskiej. Litr benzyny 95 w kraju kosztuje średnio 6,65 zł i jest to trzecia najniższa cena w UE po Bułgarii i Rumunii. Z kolei litr diesla to średnio 6,45 zł, czyli drugi najniższy wynik w Unii Europejskiej po Bułgarii.

Nie jest to jednak sytuacja nowa – ceny paliw na polskich stacjach są niższe nie tylko od tych w krajach Europy Zachodniej, ale często niższe niż w innych państwach Europy Środkowej - przekonuje Orlen w odpowiedzi na pytania money.pl.

Analitycy rynku zwracają uwagę, że Orlen zaopatruje nie tylko swoje stacje paliw, ale również konkurencyjne sieci i wielu niezależnych dostawców. Politycy opozycji i związani z nią ekonomiści wprost zarzucają Orlenowi "upolitycznienie cen paliw" w kraju. Państwowy koncern próbuje te zarzuty odpierać.

"Podkreślamy, że Orlen nie jest jedynym podmiotem działającym na rynku paliw w Polsce. Po połączeniu z Lotos udział spółki w krajowym rynku hurtowym i detalicznym paliw wynosi 65 proc. Oznacza to, że istotny wpływ na sytuację na rynku paliwowym w Polsce mają działania innych przedsiębiorców" - czytamy dalej.

Orlen przypomina też o wakacyjnej promocji, w której uczestnikom swojego programu lojalnościowego obniża cenę paliwa o 30 gr/l, a posiadaczom Karty Dużej Rodziny o 40 gr/l.

"Orlen dba o to, aby oferta na stacjach koncernu była możliwie najatrakcyjniejsza, również pod względem cenowym. Jednym z przykładów takich działań jest dobiegająca końca wakacyjna promocja rabatowa, która cieszy się dużym zainteresowaniem kierowców. Aż 38 proc. sprzedanego paliwa w okresie trwania promocji zostało zakupione z zastosowaniem rabatu" - odpowiada koncern.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(196)
Bezstronnie
9 miesięcy temu
Mi również śmierdzi nadchodzącymi "wyborami". Teraz Orlen zaprzecza. Ale każdy kto teraz komentuje, że to nieprawda. Niech obserwuje sytuację jaka będzie po wyborach i czy ceny znów nie wzrosną (niestety do ponownie wysokiego poziomu bo będzie trzeba nadrobić stratę). Nie powinno być wgl takiego miejsca i chciałabym się mylić. Ale podobnie jest ze stopami procentowymi. Wszyscy ekonomiści grzmią, zaś NBP oraz władza "uratowaliśmy sytuację z inflacją i tak jak OBIECALIŚMY się poprawia". Zobaczymy po wyborach 🙂. Owszem fajnie że jest lepiej. Ale ja osobiście wolę żeby było STABILNIE, a nie drastyczne skoki cen w górę i w dół.
Dziwne.
9 miesięcy temu
Ze nagle na wszystkich orzełenach ceny są identyczne jakoś miesiąc temu co orzełen to inna cena.To na pewno nie ma nic wspólnego z wyborami na pewno.
Asan
10 miesięcy temu
To mamy pecha! Przyjdzie Tusk i wszystko naprawi. Paliwo zdrożeje, a Orlen zacznie przynosić upragnione straty. Będzie można go opchnać Putinowi za grosze.
Max
10 miesięcy temu
Tylko nie wszyscy wiedza drodzy Panstwo ze utrzymuja dlatego stale ceny bo bazuja na starych dostawach.....obecnie wydawane jest paliwo na stacje....a hurtownicy i firmy jak moja kupujaca hurtowo 30000 l na miesiac do produkcji ma problemy by dostac paliwo.....
tomcio_paluch
10 miesięcy temu
Drogo źle, tanio też źle. Jakby nie robić, widać niektórym nie o to tu chodzi.
...
Następna strona