.
Wicepremier oświadczył, że po likwidacji nadmiernych - jego zdaniem - ulg, będzie można obniżyć stawki podatkowe. Kołodko wyraził nadzieję, ze posłowie, którzy opowiadają się za reformą systemu podatkowego, poprą te zmiany. Wicepremier zwrócił jednak uwagę, że obecnie przyjmowane przez Sejm rozwiązania zwiększają obciążenie finansowe obywateli. Rozwiązania te przyjmują, zdaniem Kołodki, tak posłowie koalicji, jak i opozycji, często wbrew stanowisku rządu.
Grzegorz Kołodko zapowiedział, że za 10 dni zostaną podniesione renty i emerytury, a także niektóre inne świadczenia. Przeciętna emerytura brutto wyniesie 1180 złotych i wzrośnie o 42 złote, a renta rodzinna wyniesie brutto 1080 zlotych i wzrośnie o 36 zlotych. Całkowity koszt podwyżek wyniesie 4 miliardy złotych. Kołodko przypomniał, że środki na ubezpieczenia społeczne pochodzą ze składek na ZUS, a więc zmniejszenie kosztów pracy mogłoby uniemożliwić podwyżki emerytur.
Wicepremier powiedział, że wprowadzenie w życie ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia będzie mieć konsekwencje zarówno dla budżetu, jak i dla obywateli. Kołodko wyjaśnił, że do ustawy wprowadzono zmiany, które spowodują dodatkowe obciążenie budżetu. Obywatele muszą natomiast płacić wyższą składkę na ochronę zdrowia. Kołodko powtórzył, że społeczeństwo bedzie teraz oczekiwać od służby zdrowia wyższej jakości jej usług.
Kołodko zapowiedział, że rząd przygotowuje głeboką reformę finansów publicznych, która pozwoli podtrzymać wzrost gospodarczy i bardziej sprawiedliwie dzielić dochód narodowy.