Prezydent Białorusi oskarża ich o podkopywanie wysiłków jego rządu zmierzających do polepszenia stosunków z Zachodem.
- _ Nie całkiem rozumiem rolę większości ambasadorów państw Unii Europejskiej, a szczególnie rolę amerykańskiej ambasador _ - powiedział Łukaszenka na spotkaniu z ambasadorem Niemiec, Gebhardtem Weissem.
- _ Jesteśmy suwerennym, niezawisłym państwem i istniejemy już ponad piętnaście lat. To, że jesteśmy stabilni i to, że nie sprawiamy nikomu żadnych kłopotów - ani sąsiadom, ani Niemcom, ani Francji, ani USA - to fakt. A więc czego od nas chcą _ - pytał białoruski prezydent, chwaląc jednocześnie niemieckiego ambasadora za jego pracę na Białorusi.
- _ Rolą ambasadora w kraju pobytu jest pomimo wszystko działanie na rzecz normalnych przyjacielskich stosunków. Niestety zachodni ambasadorzy nie mają takiej ochoty _ - podkreślił Łukaszenka. Dodał, że jest gotów - _ wysłuchać wszelkich propozycji _ .
- _ Powinniście powiedzieć, co wam się nie podoba, co byście chcieli zmienić, a ja spróbuję zareagować na to, co powiecie _ - dodał białoruski prezydent.
| Pod koniec ubiegłego roku ambasador USA w Mińsku Karen Stewart zagroziła Białorusi wprowadzenie ostrzejszych sankcji za naruszanie praw człowieka. Łukaszenka odpowiedział na to, że jeśli do tego by doszło, to wyprosi amerykańską ambasador i wprowadzi w swym kraju zakaz prowadzenia rozliczeń w dolarach. Stany Zjednoczone i Unia Europejska oskarżają prezydenta Łukaszenkę o więzienie przeciwników politycznych, zamykanie niezależnych mediów, fałszerstwa wyborcze, w tym w trakcie własnej reelekcji na trzecią kadencję w roku 2006. Waszyngton wprowadził już pewne sankcje wobec Mińska, zabraniając m.in. państwowej białoruskiej kompanii naftowej Biełnieftiechim działalności komercyjnej na terenie Stanów Zjednoczonych, a także zakazując wjazdu do USA Łukaszence i innym wysokiej rangi białoruskim urzędnikom. |
| --- |
ZOBACZ TAKŻE:
