"Rzeczpospolita" szacuje, że poziom ubiegłorocznych wpływów może być nawet o 9 procent wyższy niż w 2010 roku. To sukces, gdyż w ubiegłym roku rosła liczba bezrobotnych. Ale jednocześnie wzrosły też wynagrodzenia - o 5 procent w sektorze przedsiębiorstw.
Oficjalne dane na temat wpływów do budżetu w 2011 roku Ministerstwo Finansów poda 15 lutego. Szacunki "Rzeczpospolitej" pokazują, że resortowi udało się wykonać i nawet lekko przeskoczyć plany. W kolejnych latach dochody z PIT-u mogą być jeszcze większe i to nie tylko ze względu na podwyżki płac i większą liczbę płatników. Na wzrost przychodów wpłynie między innymi brak waloryzacji wysokości progów podatkowych, likwidacja lokat pozwalających uniknąć podatku Belki. Dodatkowo rząd planuje znieść ulgę internetową i poważnie zmodyfikować ulgę prorodzinną.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/kry