Polscy żołnierze stacjonujący w Afganistanie uratowali w prowincji Ghazni trzech Afgańczyków, porwanych i więzionych przez talibów. Rebelianci planowali dokonać na nich egzekucji w przeddzień wyborów parlamentarnych w Afganistanie.
ZOBACZ TAKŻE:
Zemke: Wycofanie wojsk z Afganistanu może potrwać dwa lata
Według informacji Polskiego Kontyngentu Wojskowego, istniało realne zagrożenie dla życia zakładników, bowiem porywacze nie ukrywali przed zakładnikami, że zostaną oni zabici w przeddzień wyborów. Ich ciała podrzucone pod lokalami wyborczymi miały odstraszać ludzi przed wzięciem udziału w głosowaniu. Zakładnicy byli skuci, a do kontenera, w którym ich przetrzymywano, zostali przetransportowani z opaskami na oczach - informuje PKW.
Operacja miała miejsce w ostatni czwartek. W komunikacie podano, że wśród trójki zakładników znajdował się emerytowany afgański pułkownik. Pracował on w Kabulu, obecnie prowadzi własną farmę. Został porwany wraz ze swoim synem w wiosce Niazi w prowincji Ghazni 15 września. Talibowie oskarżyli go o wspieranie i współpracę z siłami koalicji. Kolejnym uprowadzonym był policjant. Został on porwany tydzień wcześniej przez trzech uzbrojonych rebeliantów.
ZOBACZ TAKŻE:
780 mln zł na misję w Afganistanie
Według PKW w akcji uczestniczyły polskie śmigłowce Mi-17 i Mi-24, a zarówno piloci, jak i żołnierze przeprowadzający akcję odbicia zakładników, działali w bardzo trudnych warunkach pogodowych, w czasie burzy piaskowej. Akcję odbicia afgańskich zakładników poprzedziło kilkudniowe śledztwo. Informację o przetrzymywanych Afgańczykach dostarczyła Polakom Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
Polskie Siły Zadaniowe wraz z Afgańskimi Siłami Bezpieczeństwa prowadzą aktualnie kilka operacji, mających na celu wzrost bezpieczeństwa w prowincji Ghazni.
Wybory parlamentarne w Afganistanie miały miejsce wczoraj. Według NATO, zanotowano podczas nich więcej aktów przemocy w porównaniu z wyborami prezydenckimi w 2009 roku, lecz mniej było ofiar śmiertelnych. Wczoraj zginęły 22 osoby - siedmiu cywilów, 11 policjantów i żołnierzy afgańskich oraz czterech żołnierzy sił międzynarodowych.
Ponad 2,5 tysiąca polskich żołnierzy w Afganistanie
W tej chwili w Afganistanie służy około 2,6 tysiąca polskich żołnierzy, którzy odpowiadają za prowincję Ghazini. To o kilkaset osób więcej niż jeszcze przed rokiem.
Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej
A razem ze zwiększoną liczbą żołnierzy rosną też koszty polskiej misji. Po tym jak w ubiegłym roku rząd przyjął plan zakupu m.in.: silnie opancerzonych samochodów patrolowych, kolejnych transporterów opancerzonych Rosomak, śmigłowców transportowych i szturmowych, czy też bezzałogowych samolotów szpiegowskich - tylko w tym roku na zakup sprzętu dla naszych żołnierzy chcemy wydać blisko 1,6 miliarda złotych.
Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej
Czytaj więcej o polskiej misji w Afganistanie | |
---|---|
*Żołnierz coraz droższy, ale wcale nie lepszy * Dziś rusza wojskowa komisja kwalifikacyjna. Zastąpiła ona pobór, gdy armia przekształciła się w zawodową. Idą więc do niej już tylko ci, którzy chcą. Jednak przez rządowe oszczędności nie szkoli się z nich jeszcze w pełni wartościowego wojska. Brakuje miejsc treningowych, zaplecza socjalnego, ale przede wszystkim sprzętu. | |
*MON przedstawił strategię dla Afganistanu *Bogdan Klichpowiedział w Sejmie, że zaangażowanie Polski w Afganistanie jest inwestycją w nasze bezpieczeństwo. Minister przedstawił posłom informację o naszej misji w Afganistanie. |