Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

PiS będzie musiał podnieść wiek emerytalny? Stanowcza odpowiedź minister

320
Podziel się:

Nie po to przywracaliśmy wiek emerytalny, aby pracować nad jego wydłużeniem. Przywróciliśmy godność naszym seniorom i dajemy możliwość wyboru - powiedziała minister rodziny Marlena Maląg.

PiS będzie musiał podnieść wiek emerytalny? Stanowcza odpowiedź minister
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg na briefingu prasowym w siedzibie MRiPS (PAP, PAP/Marcin Obara)

- Ekipa pana Donalda Tuska kazała pracować seniorom aż do śmierci. To trzeba pokazywać i powtarzać - stwierdziła minister Maląg, odpowiadając na pytanie o konieczność podniesienia wieku emerytalnego w przyszłości. Została o to zapytana w odniesieniu do "solidarności międzypokoleniowej", o której mówiła przy okazji waloryzacji, czyli podnoszenia wysokości świadczeń emerytalnych, od 1 marca.

Nie przewidujemy i nie będziemy wydłużać wieku emerytalnego. To działania, które Polakom zafundowała Platforma Obywatelska - dodała.

Jak wyliczała, wcześniej ponad 80 proc. osób, osiągając wiek emerytalny, przechodziło na emeryturę. - Po naszych zmianach to 60 proc. Stosujemy przede wszystkim system zachęt - przekonywała Maląg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Prezes ZUS: mówimy o prawie, nie obowiązku przejścia na emeryturę

Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych została zapytana o to, kiedy wiek emerytalny powinien zostać podniesiony w Polsce. W prognozach m.in. Komisji Europejskiej mówi się, że przejście na emeryturę w Polsce powinno następować nawet w wieku 70 lat. Umożliwiłoby to utrzymanie odpowiednich proporcji między liczbą pracujących a emerytów.

Trzeba popatrzeć merytorycznie na tę kwestię. Mówimy o prawie do przejścia na emeryturę, nie o obowiązku. Od stycznia 1999 r. w Polsce obowiązuje system opierający się na tym, że wysokość emerytury wynika z tego, ile pracujemy i jaki kapitał zgromadzimy - stwierdziła.

Jak przypomniała prof. Uścińska, stary system emerytalny jest bardzo kosztowny. - Ciągle spłacamy wynikający z niego dług, co potrwa do 2040 r. - dodała.

Według szefowej ZUS kluczowe jest znaczenie edukacji przyszłych emerytów, który dziś w okresie aktywności zawodowej mają wpływ na to, jakie świadczenie będzie im przysługiwało w przyszłości.

- Trzeba edukować i informować, że należy opłacać składki i sprawdzać stan swojego konta. To będzie później decydowało o wysokości emerytury: ile lat pracujemy, ile uzbieramy kapitału i kiedy na emeryturę przejdziemy - dodała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(320)
bogaty emeryt
10 miesięcy temu
jezeli PIS twierdzi,ze praca do 67 roku zycia to praca do smierci to dlaczego ZUS wylicza emeryture stosujac czs zycia do 82 roku.?
Ass
10 miesięcy temu
Emerytura w wieku 44 lat
Jaki
11 miesięcy temu
Polacy niech pracują do 70 a ukry wszystko za darmo. To są dopiero wydatki. 800 plusy i socjale, dobra płacą za uczciwa pracę a nie zerowanie z zasiłków i dopłat
Bożka
12 miesięcy temu
Trzeba zlikwidować umowy zlecenie ,a potem gadać o emeryturach ,w tej chwili w Polsce większość przyjmuje do pracy na umowę zlecenie
Bombel
12 miesięcy temu
NIE O TO CHODZI TYLKO ŻE PODNIOSĄ WIEK, ENERYTALNY ŻEBY, DŁUŻEJ NA STOŁKACH SIEDZIEĆ I WIĘCEJ KASY ZGARNOĆ JAK BEDĄ MIELI 70LAT TO ZNOWU PODNIOSĄ ŻEBY SIĘ WIĘCEJ KASY NA CHAPAĆ?
...
Następna strona