Dzisiejsza sesja przyniosła zmianę tych nastrojów na świecie i przełamanie linii trendu spadkowego na wykresie WIG20.
Zanim jednak do tego doszło rynek męczył się w dość sennej konsolidacji, która do godziny 16:00 owocowała niskim obrotem i brakiem zmian technicznych. Dopiero publikacja indeksu ISM dla sfery usług w USA przyniosła przesilenie i zmieniła układ na rynku. W efekcie WIG20 zakończył sesję wzrostem zbliżonym do 3 procent, z czego blisko 2 procent przypada na falę wzrostową wykreśloną już po godzinie 16:00.
Wiarygodność wybicia w górę umacnia dynamiczny obrót, który w końcówce sesji skoczył do 960 mln licząc tylko dla WIG20 - na kwadrans przed 16:00 licznik pokazywał około 600 mln. To pozwala spekulować o tym, iż kilkusesyjny spadek wyczerpał podaż i rynek znalazł się korekcyjnym nastroju, który powinien zaprowadzić indeks największych spółek w rejon 2950-3000 pkt. Tyle mówi technika. Rynek wygląda skrajnie inaczej, gdy przyjrzeć się mu nieco dokładniej i poszukać przyczyn zmian nastroju.
Dla każdego uważnego uczestnika rynku jasne jest, iż na dzisiejszą sesję trzeba spojrzeć w kontekście sesji z 4 lutego, kiedy WIG20 stracił około 4 procent. Przyczyną ówczesnego spadku było radykalne pogorszenie nastrojów na świecie po publikacji indeksu ISM dla amerykańskiej sfery usług, który spadkiem do 41,9 pkt. wzmocnił recesyjne nastroje na świecie. W miesiąc później ten nastrój był ciągle obecny i lepszy od oczekiwań odczyt ISM dla sfery usług - 49,3 pkt. wobec oczekiwań 48,5 pkt. i progu recesji na 50 pkt. - musiał dać przeciwną reakcję.
Na ile istotny jest ten impuls zmieniający nastroje będzie można ocenić już w piątek, gdy na rynku pojawi się amerykański raport z rynku pracy z kluczową liczbą nowych miejsc pracy poza rolnictwem. Dzisiejszy odczyt ADP - szacujący, iż liczba nowych miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym spadła w lutym o 23.000 - wskazuje, iż piątkowe dane mogę być gorsze od prognoz. Wówczas odwrót od recesyjnych nastrojów będzie krótkotrwały a WIG20 wpadnie w pułapkę zbytniego optymizmu, który dziś w 20 minut dodał mu 2 procent wartości.