Łukasz Pałka, godz. 17.35
Ostatnia sesja pierwszym tygodniu maja przyniosła spory spadek indeksu WIG20. Przed inwestorami dość nerwowy weekend związany z wyborami we Francji i Grecji.
Za nami tydzień, podczas którego większość inwestorów z warszawskiej giełdy odpoczywała, co znalazło odzwierciedlenie w dość niskich obrotach. Na światowych giełdach gracze handlowali jednak jak co tydzień, a co więcej, na rynki napłynęły słabe dane makroekonomiczne.
Pretekstem do wyprzedaży akcji podczas dzisiejszej sesji okazały się informacje z USA, które potwierdziły, że sytuacja na amerykańskim rynku pracy wcale się nie poprawia. Wzrost zatrudnienia w gospodarce USA w ubiegłym miesiącu sięgnął 115 tysięcy etatów, co jest wynikiem znacznie słabszym od prognoz analityków. Z kolei dane na temat bezrobocia okazały się zgodne z prognozami, 8,1 procenta.
Główne indeksy na Wall Street notują w piątek mocne straty. Wyprzedaż trwa również na europejskich parkietach.
WIG20 na tle indeksów w Europie oraz w USA Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Fatalne okazały się również dane z europejskiej gospodarki. W piątek informacje na temat wskaźnika PMI dla europejskiego sektora usług również zawiodły inwestorów. A przed nimi również dość nerwowy weekend. Czekają nas bowiem wybory parlamentarne w Grecji oraz druga tura wyborów prezydenckich we Francji.
GPW: Amerykanie nie poprawili nastrojów wśród inwestorów
Łukasz Pałka, godz. 15.50
Handel na Wall Street rozpoczął się od wyprzedaży akcji. To nie zachęci inwestorów na europejskich parkietach do zakupów podczas ostatniej sesji w tygodniu.
Główne indeksy na nowojorskiej giełdzie rozpoczęły dzień od spadków, które obecnie sięgają około 1 procenta. Powodem wyprzedaży akcji są przede wszystkim dane z amerykańskiego rynku pracy. Informacje dotyczące wzrostu zatrudnienia w kwietniu na poziomie 115 tysięcy etatów okazały się znacznie gorsze od wcześniejszych prognoz analityków.
Druga część sesji na warszawskim, a także pozostałych europejskich parkietach również nie przebiega w dobrych nastrojach. Główne indeksy tracą. To wynik nie tylko danych z USA, ale również kiepskiego odczytu wskaźnika PMI dla sektora usług w strefie euro.
WIG20 na tle europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Dane z USA rozczarowały. Będzie wyprzedaż akcji?
Łukasz Pałka, godz. 14.40
Wzrost zatrudnienia w USA w poprzednim miesiącu okazał się słabszy od prognoz analityków. To może stać się pretekstem do wyprzedaży akcji.
Według najnowszych danych w ubiegłym miesiącu w amerykańskiej gospodarce przybyło 115 tysięcy miejsc pracy, podczas gdy prognozy mówiły o wzroście o około 170 tysięcy. Z kolei stopa bezrobocia wyniosła 8,1 procenta i była zbliżona do prognoz.
Dane z amerykańskiego rynku pracy to rozczarowanie dla inwestorów. Mogą zatem skłonić inwestorów do pozbywania się akcji w końcówce tygodnia.
Zobacz główne indeksy GPW podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek z WIG20 ponad 1 procent zyskuje tylko spółka Boryszew. Większość nieznacznie traci. Na parkietach europejskich większość głównych indeksów notuje niewielkie straty.
Europa rozczarowała, ale na GPW jeszcze nie jest tak źle
Maciej Rynkiewicz, godz. 11.00
Kiepski wynik sektora usług w strefie euro powiększył skalę spadków na rynkach akcji.
Indeks WIG20 traci teraz 0,4 procenta, jednak w skali Europy to całkiem niezły wynik. Ogromna większość parkietów na Starym Kontynencie jest dziś bowiem znacznie niżej pod kreską. Niemiecki DAX pomniejszył się o 0,7 procenta a francuski CAC40 prawie 1 procent. Dodatni wynik notuje za to giełda w Hiszpanii.
Oto notowania WIG-u 20 i najważniejszych parkietów w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
To z jednej strony wynik słabego odczytu PMI dla usług w strefie euro - prognoza większości z nich okazała się zawyżona. W Niemczech wskaźnik zamknął się na poziomie 52,2 (prognoza 52,6 punktu), we Francji 45,2 (zamiast 46,4 punktu) a średnia dla wszystkich krajów ze wspólną walutą wyniosła zamiast 47,9 równo 46,9 punktu.
Z drugiej zaś strony inwestorzy wciąż czekają na wynik poziomu bezrobocia w Stanach Zjednoczonych. Ekonomiści prognozują, że ten się w ciągu ostatniego miesiąca nie zmienił i wyniesie 8,2 procenta.
GPW: Inwestorzy w napięciu. Czekają na...
Maciej Rynkiewicz, godz. 9:25
Indeks blue chipów spadł na starcie notowań 0,31 procenta. Na parkiecie przeważają cały czas sprzedający, rynek oczekuje bowiem na ważne dane z Europy oraz Stanów Zjdenoczonych.
Chodzi o wynik indeksu PMI dla usług we Francji, Niemczech oraz całej strefy euro. Rynkowy konsensus zakłada, że - oprócz największej gospodarki w Europie - wskaźniki nieznacznie spadną poniżej progu 50 punktów.
Kilka godzin później pojawią się znacznie ważniejsze informacje z sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Ekonomiści nie spodziewają się zmiany poziomu bezrobocia i jednocześnie przewidują, że liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 170 tysięcy.
Inwestorzy do czasu poznania tych informacji niechętnie będą zmieniali skład swoich portfeli. Widać to po największych spółkach w Warszawie, których zmienność cen jest do tej pory niewielka. Najwięcej od rana zarobili posiadacze PGE, najgorzej radzą sobie akcje BRE.
Oto notowania akcji na warszawskim parkiecie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W nocy pojawiły się dobre dane z gospodarki Chin. Tamtejszy PMI dla usług wzrósł z 53,3 do 54,1 punktu, przełożyło się to jednak bardziej na rynki surowców.
GPW: Szykują się spadki, a potem?
Artur Nawrocki, godz. 23:10, 03.05
Światowymi giełdami będą rządzić dane o amerykańskim rynku pracy, które zostaną opublikowane o 14.30 polskiego czasu. Inwestorzy będą bacznie przyglądać się tym danym, gdyż w dużym stopniu to od nich zależy kierunek polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych.
Prawdopodobnie przerwa nie zrobiła nam dobrze. Nie zdążyliśmy zareagować na spadki za Oceanem, więc przyjdzie polskim inwestorom za to zapłacić już w piątkowy poranek. Ten - podobnie jak środa - nie zapowiada się super aktywnie. Majówka robi swoje, więc i obroty nie powinny zachwycić.
Co się działo na Wall Street? Dobre dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych wraz z kiepskim raportem ISM dla usług sprawiły, że inwestorzy raczej uciekali od akcji. Szeroki S&P500 spadł o 0,77 procenta, indeks blue chipów Dow Jones stracił 0,47 procenta, z kolei technologiczny NASDAQ znalazł się 1,16 procenta poniżej wczorajszego zamknięcia.
Zobacz, jak zachowywał się indeks WIG20 w ciągu 3 ostatnich miesięcy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Jak zostało wspomniane wcześniej - solidnym impulsem rynkowym będzie raport amerykańskiego urzędu statystycznego obrazującego bezrobocie oraz zmiany zatrudnienia. Analitycy prognozują, że stopa bezrobocia utrzyma się na poziomie 8,2 procenta. Zdaniem ekspertów zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 170 tysięcy.
Wydaje się, że najgorszym sygnałem dla giełd byłyby odczyty zgodne z prognozami. Z jednej strony pokazywałoby to, że sytuacja w gospodarce jest daleka jest od ideału. Z drugiej strony oczekiwane wartości byłby za słabym impulsem mogącym zachęcić Bena Bernanke do dalszego poluzowania polityki pieniężnej, w tym uruchomienia QE3.
W piątek, oprócz danych z amerykańskiego rynku pracy, zaprezentowana będzie m.in sprzedaż detaliczna w Szwajcarii (9.15) i strefie euro (11.00) oraz finalne wskaźniki PMI dla sektora usługowego w Eurolandzie (9.45-10.00).
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej